Co więcej, spekulowano nawet, że gdyby zwolnienie chorobowe Andrzeja Rokickiego zostało przedłużone, mógłby zostać powołany komisarz, który przejąłby obowiązki na czas nieobecności włodarza.
Te spekulacje na tę chwilę można uciąć, ponieważ dziś Andrzej Rokicki wrócił do pracy i jak powiedział w rozmowie telefonicznej, zaległości związane z jego nieobecnością są nadrabiane.
- Wróciłem i idziemy do przodu, bo zaległości trochę jest. Pani sekretarz spisuje się dobrze, trzymała w rękach urząd i nie mam żadnych zastrzeżeń, wszystko funkcjonuje właściwie. Ale zawsze pewne rzeczy trzeba ponadrabiać i posunąć do przodu, choćby kwestie budżetowe – powiedział zastępca burmistrza.