Bocianie pięcioraczki dumą gminy Piątek

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności Gmina Piątek jest jak bociania stolica Polski. Tylko w tym roku na świat przyszły tutaj bocianie czworaczki i pięcioraczki. To ewenement na skalę kraju. Gospodarze, którzy opiekują się ptasimi gniazdami, nie kryją dumy z pierzastych sąsiadów i powtarzają, że te przynoszą im szczęście.Państwo Barylscy w sąsiedztwie bocianów mieszkają od początku swojego małżeństwa. Rodzina ma własne gospodarstwo w Orenicach.Artykuł ukazał się w Gazecie Lokalnej.- Sprowadziłam się tutaj za mężem pod koniec lat 70. i bociany już tutaj były. Od tamtej pory ich gniazda zmieniały swoją lokalizację. Przez lata miały swój domek na topoli przy stodole. W tym roku gmina wybudowała dla nich specjalną platformę i jest bezpieczniej - opowiada Halina Barylska.

Rodzina każdego roku z niecierpliwości wypatruje rodziny z Afryki. Latem zaś obserwuje jak ptasia rodzina się powiększa. Standardowo na świat przychodzą dwa lub trzy bocianiątka. W tym roku pojawiły się aż cztery małe ptaki.

- Podczas jednego ze spacerów zauważyłam, że jeden z bocianków wypadł z gniazda i nie był w stanie latać. Od razu zadzwoniłam do gminy. Ta zareagowała błyskawicznie, by przekazać ptaka w ręce specjalistów - dodaje pani Halina, która urodziła 6 dzieci. Ma również 6 wnucząt, a 7 w drodze. Śmieje się, że to sprawka bocianich sąsiadów.

Robert Garus mieszka z kolei w Krzyszkowicach pod Piątkiem. W gnieździe, które znajduje się w jego sąsiedztwie, urodziły się w tym roku pięcioraczki.

- Od 7 lat mam bocianów za sąsiadów i dobrze mi z tym. Ich klekot budzi mnie co rano. To bardzo sympatyczne zwierzęta. Nie są wymagające. Same dbają o pokarm dla siebie - mówi gospodarz.

Bocianie czworaczki i pięcioraczki są dumą całej gminy.

- Mieszkańcy są zatroskani losem tych ptaków. Gdy tylko widzą, że ich gniazda znajdują się w niebezpiecznych miejscach od razu do nas dzwonią. W miarę możliwości staramy się wznosić specjalne platformy, jeszcze zanim bociany przylecą do Polski - mówi inspektor Krzysztof Menes z Urzędu Gminy Piątek.

Mieszkańcy gminy powoli oswajają się już z myślą, że bocianie rodziny pod koniec miesiąca odfruną do ciepłych krajów i będzie trzeba na nie czekać aż do wiosny.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE