reklama

Burmistrz mówi, że radni nie chcą obwodnicy. Radni mówią, że chcą - jak jest naprawdę?

Opublikowano:
Autor:

Burmistrz mówi, że radni nie chcą obwodnicy. Radni mówią, że chcą - jak jest naprawdę? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościW poniedziałek na łamach naszego portalu ukazał się artykuł, który mówił o spotkaniu burmistrza Krzysztofa Lipińskiego z wójtem Jackiem Rogozińskim w sprawie wytyczenia przebiegu obwodnicy miasta.Spotkanie zakończyło się wstępnymi ustaleniami, co potwierdził wójt Jacek Rogoziński. Trasa obwodnicy miałaby przebiegać na terenach położnych głównie na terenie gminy Łęczyca i omijać miasto z kierunku zachodniego i południowo-zachodniego, łącząc drogę nr 91 na wlocie do miasta z wylotem drogi wojewódzkiej 703 w kierunku na Poddębice.- Na spotkaniu z panem burmistrzem Krzysztofem Lipińskim uzgodniliśmy pewne założenia, bo na tę chwlę nie jest to ścisły projekt, czy cokolwiek innego, natomiast uzgodniliśmy założenia przebiegu lokalizacji obwodnicy dla miasta, przy jak najmniejszej ingerencji w kwestie mieszkańców – mówi wójt, który wyjaśnił również wstępny przebieg obwodnicy – Linie narysowane na mapach są liniami, które wykorzystują całe działki lub biegną po ich skrajach, aby wkorzystać jak najmniejszą ilość działek.Wójt przy okazji odniósł się do komentarza jednego z użytkowników, mówiąc, że wytyczona, wstępna trasa nie ingeruje w mieszkańców i nie niszczy nikomu życia, wbrew niektórym opiniom.Jacek Rogoziński podkreśla, że jest to wstępny projekt, który wymaga ogromnej ilości pracy ze względu na plan zagospodarowania przestrzennego, który gmina posiada. W tym przypadku należałoby wpisać budowę obwodnicy w studium, a potem ponownie w plan zagospodarowania przestrzennego.- Uważam, że okres realizacji będzie bardzo wydłużony. Oczywiście są to wstępne założenia, nie chcemy odciąć się od miasta i chcemy dać szansę, aby obwodnica powstała, ponieważ korki utrudniają życie mieszkańców miasta, jak i gminy. Natomiast zaznaczam, są to wstępne porozumienia i wymagają one konsultacji w urzędzie marszałkowskim i w ministerstwie infrastruktury, więc długa droga przed nami.

Krzysztof Lipiński natomiast przypomina radnym decyzję o przesunięciu środków z budżetu przeznaczonych na opracowanie koncepcji budowy obwodnicy, którą uznaje jednocześnie za rezygnację z tej inwestycji.

- Zdejmując w ubiegłym roku  z budżetu miasta zadanie dotyczące opracowania koncepcji obwodnicy Łęczycy, radni miejscy de facto podjęli decyzję o wstrzymaniu prac nad jej powstaniem. Przeznaczone na ten cel środki przesunęli na projekt rewitalizacji ulicy Górniczej.

burmistrz wciąż ma nadzieję, że uda się przekonać radnych do powrotu do poprzedniej koncepcji, powołując się choćby na spotkanie samorządowców, które miało miejsce w październiku ubiegłego roku, z przedstawicielami władz wojewódzkich i dyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich. Ówczesny wicemarszałek Województwa Łódzkiego Paweł Bejda zapewniał, że jeżeli samorządy, przez których tereny miałaby przebiegać obwodnica, przygotują koncepcję jej budowy, zostaną podjęte kolejne działania.

Pełnomocnik burmistrza ds. komunikacji społecznej Jakub Pietkiewicz także powołuje się na październikowe spotkanie, zaznaczając, że urząd miasta doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że obwodnica Łęczycy nigdy nie znajdowała się w Wykazie Wieloletnich Przedsięwzięć Województwa Łódzkiego i wciąż się tam nie znajduje.

- Powoływanie się na wątpliwości płynące z faktu, że obwodnicy Łęczycy nie ma w Wykazie Wieloletnich Przedsięwzięć Województwa Łódzkiego jest delikatnie mówiąc nieroztropne. Gdyby bowiem ta inwestycja znajdowała się w Wykazie Przedsięwzięć i były na nią zabezpieczone środki to jaki byłby sens apelu samorządowców łęczyckich z października ubiegłego roku?

Jednak wobec tych zapewnień ogromne wątpliwości ma radny Marcin Zasada, który uważa, że październikowe spotkanie mogło służyć innym celom. Dodaje, że obwodnica Łęczycy nie figuruje w Planach Rozbudowy Infrastruktury Drogowej 2014-2028 Urzędu Marszałkowskiego, a obecne działania burmistrza są jedynie zagrywką PR-ową.

- Przecież to nic innego jak zagrywka PR-owa burmistrza za publiczne pieniądze. Burmistrz może robić projekty, koncepty i tym podobne, tylko ja mam takie pytanie, czy październikowe spotkanie było stricte rzeczowe? Czy są jakieś zapewnienia w postaci dokumentów, że jeżeli miasto przygotuje koncepcję, to zostanie ona włączona do Planu Rozbudowy Infrastruktury Drogowej? – pyta retorycznie radny, który zarzuca burmistrzowi, że ten obwinia radnych o zaniechanie budowy obwodnicy – Przecież przesunięcie 10 tys. zł. w budżecie nie nie umożliwia budowy obwodnicy. To jest po prostu wygodne dla burmistrza, dla którego zrzucanie winy na radnych jest wygodnym pretekstem.

Radny tym samym odniósł się do słów burmistrza, który mówił, że przesunięcie środków w budżecie przez radnych jest jednocześnie rezygnacją z obwodnicy.

- Tak naprawdę, to nie są to słowa ludzi czynów . I to wlaśnie różni polityka od człowieka biznesu, że człowiek biznesu najpierw coś robi, a potem opowiada, a nie na odwrót. A dla burmistrza, zrzucenie winy na kogoś jest bardzo wygodne, tak jak było z na przykład fabryką Jaguara. Burmistrz będzie mówił, że chciał stworzyć miejsca pracy, ale niestety Jaguar zdecydował się wybudować fabrykę na Słowacji.

Z kolei radny Wojciech Wojciechowski powołuje się na spotkanie z dyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich Mirosławem Szychowskim.

- Już się wypowiadałem na ten temat, ale powtórzę jeszcze raz. Byłem na spotkaniu z dyrektorem ZDW Mirosławem Szychowskim w Łodzi z radnym Kuleszą i radnym Jóźwiakiem. I w trójkę usłyszeliśmy, że nie ma najmniejszych szans na to, aby włączono budowę obwodnicy do Planu Rozbudowy Infrastruktury Drogowej 2014-2028. Przez ten czas możemy zrobić drogę objazdową, która będzie realnym rozwiązaniem problemu – mówi radny – Wszyscy, jako radni chcemy tej obwodnicy, ale bez wsparcia z Urzędu Marszałkowskiego, Łęczycy nie stać na to.

Słuszności swoich działań broni burmistrz. Jakub Pietkiewicz podkreśla, że opracowanie koncepcji jest spełnieniem zaleceń urzędu marszałkowskiego i pierwszym poważnym krokiem do dalszych działań.

- Jesteśmy nadal dobrej myśli bowiem dobra wola władz wojewódzkich została wyraźnie zadeklarowana. Jedyny postawiony samorządowcom warunek, oprócz uzbrojenia się w cierpliwość, to przedstawienie koncepcji przebiegu trasy, ze wskazaniem konkretnych działek jako podstawy do oszacowania wartości planowanej inwestycji. Pomimo negatywnej w tym zakresie decyzji radnych burmistrz Łęczycy wraz z wójtem gminy Łęczyca kontynuują prace nad przygotowaniem tej koncepcji. Koordynacji rozmów z marszałkiem i Zarządem Województwa podjął się Starosta Powiatu Łęczyckiego.

Przewodniczący rady miasta Paweł Kulesza twierdzi, że mówienie o tym, że radni nie chcą obwodnicy, są nieprawdą. Zaznacza, że radni chcą jedynie rozwiązać realny problem dotyczący natężenia ruchu ulicznego w mieście, poprzez remonty dróg, które miasto jest w stanie zrobić.

- Nie można twierdzić, że radni nie chcą obwodnicy, bo jest to nieprawda. Obwodnicy nie jest w stanie wybudować ani gmina miasto Łęczyca ani gmina wiejska Łęczyca, bo obwodnice budują zarządy wojewódzkie lub krajowe dróg. A ja byłem na takim spotkaniu z dyrektorem Szychowskim, który powiedział, że nie przewiduje się takiej inwestycji – mówi przewodniczący, który dodaje, że rewitalizacja ulicy Górniczej może okazać się pierwszym krokiem do kolejnych etapów zrobienia drogi objazdowej lub obwodnicy – Rewitalizacja ulicy Górniczej wpisuje się w to zadanie. My jesteśmy realistami i chcemy realizować realne zadania. Jest problem, który chcemy rozwiązać. Nie wolno używać takich argumentów, że radni nie chcą obwodnicy.

Temat ten prawdopodobnie jeszcze powróci. Na tę chwilę, wydaje się, że największą kością niezgody między burmistrzem a radnymi jest sposób rozwiązania problemu, jakim są bez wątpienia korki w mieście.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE