Jaguar Club Poland formalnie liczy sobie dopiero dwa miesiące istnienia, mimo to skupia ludzi z całej Polski, których łączy fascynacja tą prestiżową marką. Pierwszy zjazd odbył się jesienią zeszłego roku w Dolinie Noteci i wtedy również powstała inicjatywa założenia klubu.
- Przede wszystkim szukaliśmy centrum Polski i jak najlepszego obiektu, który scaliłby środowisko jaguarowców. Chodziło o to, aby nikt z jaguarowców nie powiedział, że ma daleko do miejsca zjazdu (śmiech). Byliśmy w Oporowie, Galewicach, w planie mamy zwiedzenie łęczyckiego więzienia, także jest co zwiedzać i jest w czym wybierać. Cieszę się, że jest duże zainteresowanie – powiedział prezes klubu Sławomir Kempa.
Mieszkańcy Łęczycy chętnie oglądali nowe jak i stare samochody. Robili sobie pamiątkowe zdjęcia, pytali o dane techniczne samochodów, na co klubowicze byli przygotowani, prezentując kartki informacyjne.
- Łączy nas pasja do Jaguarów, starych i nowych modeli. Znajdujemy raz na kawrtał czas, aby się wspólnie spotkać. Nie trzeba posiadać Jaguara, aby do nas dołączyć, wystarczy być pasjonatem. Mamy swoje skladki członkowskie w postaci darowizny na fundację i wtedy każdy członek otrzymuje kartę członkowską, podkładki pod tablice rejestracyjne . Tak naprawdę dopiero raczkujemy, planujemy kolejny zjazd na jesień, ale nie będę zdradzać szczegółów. Mogę tylko powiedzieć, że będzie bardziej międzynarodowo. Mamy klubowicza z Rosji, a także z Francji, który niestety nie mógł przyjechać - zdradziła nam klubowiczka z Torunia Karolina Kopczyńska.