Ponieważ w tym roku 5 października wypadł w niedzielę, dlatego Kongres miał miejsce dzień wcześniej. W uroczystościach, jak co roku uczestniczyło wiele zorganizowanych grup, m. in.: z parafii św. Mikołaja w Dąbiu, z parafii św. Apostołów Piotra i Pawła ze Starego Miasta, z parafii św. Dominika z Chodcza, z parafii św. Wojciecha z Konina, z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kole, z parafii św. Urszuli Ledóchowskiej z Sieradza, Apostolat Maryjny z Piotrkowa Kujawskiego oraz pielgrzymi indywidualni.
Już od wczesnych godzin rannych, razem ze swymi pasterzami przybywali do Głogowca, by przed wyruszeniem w procesji do Sanktuarium w Świnicach W., modlić się w domu rodzinnym św. Faustyny. Wśród uczestników procesji szły m. in. poczty sztandarowe, wśród nich poczet sztandarowy Rycerstwa Niepokalanej z parafii św. Kazimierza w Świnicach Warckich, a także reprezentacje Kół niosące różańce oraz figurę Matki Bożej Fatimskiej. Procesji i modlitwom przewodniczył kustosz Sanktuarium ks. Janusz Kowalski wraz z Siostrami ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia w Świnicach Warckich.
Po niespełna godzinnym marszu, ok. 1045 pątnicy przybyli przed ołtarz polowy, gdzie o godz. 1200 rozpoczęła się uroczysta Msza św. pod przewodnictwem J. E. bp. Wiesława Alojzego Meringa. W koncelebrze uczestniczyło ok. 50 kapłanów, a wśród nich m. in.: ks. prał. dr Marian Bronikowski - dziekan dekanatu sieradzkiego I i wikariusz biskupi na rejon sieradzki, ks. prał. Wojciech Kochański - dziekan dekanatu konińskiego III i wikariusz biskupi na rejon koniński, ks. prał. dr Mirosław Miłek - dziekan dekanatu sieradzkiego II, ks. Aleksander Rybczyński - pełniący obowiązki dziekana dekanatu uniejowskiego, ks. Radosław Nowacki – dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Diecezji Włocławskiej, ks. kan. Kryspin Kaźmierczak i ks. Janusz Kowalski – kustosz świnickiego Sanktuarium.
W Słowie Bożym skierowanym do uczestników Liturgii Ordynariusz powiedział m.in.: ”Sanktuarium to miejsce szczególnie ukochane przez Boga, miejsce Jego wyjątkowej działalności, Jego nieprzeciętnego zainteresowania, dlatego właśnie tutaj winniśmy przychodzić z naszymi zaletami, ale i ze świadomością grzechu, z klęskami, z tym co jest najbardziej osobiste, o czym nie mielibyśmy nawet odwagi głośno mówić. Winniśmy przychodzić z potrzebami i bólami związanymi z naszym życiem małżeńskim, rodzinnym, narodowym.” Dalej powiedział:„ Maryja dała nam potężne narzędzie – Różaniec.