„Dla nich polskość, to nienormalność” - Antoni Macierewicz spotkał się z mieszkańcami

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności Wczoraj (choć z opóźnieniem), na zaproszenie posła Grzegorza Schreibera,  do Łęczycy przyjechał Antoni Macierewicz – polityk, historyk, nauczyciel akademicki. Od 1991 do 1992 minister spraw wewnętrznych, a w latach 2006 – 2007 był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej i szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Od 2013 roku pełni funkcję wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości.Spotkanie odbyło się po godzinie 18 w salce przy parafii O.O. Bernardynów.Poseł na wstępie przeprosił za spóźnienie, mówiąc, że przed nim jeszcze jedno spotkanie, choć będzie starał poświęcić się czas każdemu. Następnie, zaczął omawiać obecną sytuację w kraju, która jego zdaniem jest katastrofalna. Zwrócił uwagę, że rząd premier Ewy Kopacz robi wszystko, aby wyrzec się polskich tradycji i historii, ponieważ uszanowanie tradycji nie spotyka się z akceptacją państw zachodnich.- Wielu z tych ludzi, którzy obecnie rządzą, mówią otwarcie: polskość, to nienormalność. Oni tego nie ukrywają. Trudno się spodziewać po kimś, dla kogo polskość jest nienormalnością, że będzie się dla tej Polski dobrze działo, bo jak jest nienormalność, to trzeba tę nienormalność zmienić, żeby ona była normalna – mówił, podając przykłady pieniędzy, które Polska otrzymuje od Unii Europejskiej płacąc drogi koszt utraty rynków mleka, cukrów i innych. 

Antoni Macierewicz przypomniał obietnice rządzących polityków, którzy obiecywali, że w 2013 roku wszystkie dopłaty do rolnictwa zostaną zrównane z tymi zachodnimi.

- Obiecywali nam to drogą małych kroków, bo byśmy dostali szoku termicznego od przypływu nagłego dobrobytu. Więc, w 2013 roku pan Miller i pan Kalinowski dogadali się i powiedzieli, że Polska musi powoli dochodzić do dobrobytu, ale w 2013 roku dopłaty będą na pewno takie same. Minął 2014 rok i jakoś nie ma takich samych dopłat.

Poseł poruszył również temat uchodźców, mówiąc, że Polacy są na Ukrainie, którym trzeba pomóc, a dla których rząd nie ma pieniędzy. Pomaga natomiast imigrantom, gdzie, jak sam stwierdził – wbrew woli narodu polskiego.

- Każda złotówka jest na wagę złota. I rząd jest zobowiązany, aby tak tymi złotówkami gospodarować, żeby tutaj, z tego było lepiej. Żeby Polska z tego korzystała, żeby Polska była naprawdę dostatniejsza, o to w tym wszystkim chodzi – mówił krytykując rząd za niewspieranie polskich przedsiębiorców.

Dalsza część wystąpienia zeszła na temat prezydentury Andrzeja Dudy. Antoni Macierewicz uważa, że Polska w końcu nie musi się wstydzić za swojego prezydenta, który z otwartością przjmowany jest na całym świecie.

Ponadto, poseł bronił poglądu, który mówił o opodatkowaniu sklepów wielkopowierzchniowych, mówiąc, że PiS tak naprawdę kocha wszystkich, ale według porządku miłości.

- Ordo caritatis, czyli porządek miłości. Gdyby pani Kopacz, zamiast się zapatrywać w ZSL, chodziła na lekcje religii, to by wiedziała, że jest porządek miłości. Najpierw mam kochać pana Boga, potem wlasny naród, a potem inne narody. Bo taki, co nie kocha własnego narodu, nie będzie kochał innych.

Antoni Macierewicz mówił, że niepotrzebne jest szczucie innych na innych, co stara się zrobić obecny rząd. Powołał się na słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który powiedział, że dotychczas popełniono wiele błędów, dlatego też trzeba zrobić ich korekty. Przeszedł tym samym na temat posła Grzegorza Schreibera, mówiąc, że gdyby nie praca posła, błędów mogłoby być więcej. Nawet w samym klubie.

Wychwalał rzetelną pracę, mówiąc, że choć poseł nie jest widoczny w mediach, jest bardzo pracowity. Sam Grzegorz Schreiber opowiedział o tajnikach swojej pracy poselskiej. Podając przykłady błędów ustaw. Obiecał, że on i jego partia zrobią wszystko, aby te błędy naprawić.

- Pewne starania w trakcie tej kadencji podjąłem i pewne poprawki udało się zrobić. Ale mogę państwa zapewnić, że te błędy, które są w kodeksie i wszyscy widzimy, bo mamy z nimi do czynienia podczas głosowań, podczas sposobu liczenia głosów.. owe nieszczęśliwe książeczki, o których wielokrotnie mówiliśmy… to wszystko jest dziełem tamtej niedobrej ustawy i zapewniam państwa, że gdybyśmy, dzięki państwu, uzyskali większość w parlamencie, to te błędy naprawimy. Tych ustaw jest dużo i będzie ciężko naprawić to, co napsuła Platforma Obywatelska, ale obiecuję, że tego dokonamy.

Antoni Macierewicz wyraził nadzieję, że wybory prezydenckie są jedynie kontynuacją ogromnego dzieła, które nie zostało zakończone.

- Jestem przekonany, że to będzie dopełnienie tamtego zwycięstwa. Ale to jest początek, bo głębokość zmian, których musimy dokonać, a o których mówił poseł Schreiber, jest taka, że musimy prosić państwa o stałą obecność i stałe wsparcie.

Na zakończenie spotkania zebrani mieli możliwość zadawania pytań posłowi, który chętnie na nie odpowiadał.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE