- Są osoby bardzo chore, leżące, "zapampersowane". Jest to naprawdę ciężka i trudna praca. Chodzimy w przeróżne środowiska, gdzie ciężko powiedzieć, ale jest brud smród i ubóstwo. Jest świerzb, są wszy. Nie mamy żadnych ubrań ochronnych. Mamy w umowie podane, że powinnyśmy takowe otrzymać. Nie mamy tego. Jesteśmy bardzo pokrzywdzone i bardzo byśmy prosiły o to, by zwiększyć stawkę. Wiemy, że z urzędu przeznaczone zostaje nam 8 złotych, do nas dociera 5,90 to gdzie te ginie te 2,10 po drodze? My nie żądamy nie wiem jakich pieniędzy. Prosimy tylko o minimum. Tylko minimum - kontynuowały opiekunki.
Na miejscu pojawił się również przedstawiciel Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej Zarząd Okręgowy w Łodzi, który wyjaśnił nurtujące pytanie pracownic.
-W wyniku konkursu, który został ogłoszony przez burmistrza Łęczycy na usługi opiekuńcze zostało przeznaczone na rok 2014 - 210 tysięcy złotych. Z ilości godzin, które również w ogłoszeniu zostało zawarte, stawka wynosiła 8 złotych za godzinę. Z tego opiekunka ma stawkę 5,90 zł brutto. Do tej stawki doliczony jest ZUS pracodawcy, który wynosi 1,16 zł. Sama opiekunka kosztuje 7,06 zł. Zostaje raptem 94 grosze na pozostałą obsługę. By te obsługi mogły iść dalej mamy lokal, którego utrzymanie miesięczne wynosi 578 zł. Są to media, energia elektryczna, telefon i internet, opłaty bankowe i pocztowe. Na obsługę biura, na pracownika zostaje 800 złotych brutto brutto na miesiąc, czyli brutto + ZUS. Ile zostaje na rękę? 500 złotych. Prawda jest taka, że w województwie łódzkim nie ma tak niskiej stawki. Jest to niestety prawda, a ja nie mam na to wpływu. Pół roku starałam się o to, aby chociaż stawka wynosiła 10 złotych. Niestety - tłumaczył przedstawiciel PPKPS.
Głos w sprawie zabrał również burmistrz Miasta Łęczyca - Krzysztof Lipiński, który zstarał się wyjaśnić, iż sprawa nie jest prosta do rozwiązania.
- Z przyczyn niezależnych od polskiego samorządu, wybory w Polsce odbywają się jesienią. Zazwyczaj nowe rady gmin w Polsce po wyborach znajdują w swoich gminach projekty budżetu. Te projekty są takie, a nie inne. One są upublicznione, a później się okazuje, że te projekty są nie do ruszenia, bo brakuje pieniędzy. Żeby tę sytuację rozwiązać to jedynym wyjściem jest zwiększenie kwoty. Boję się, że w tym budżecie nie jest to możliwe, ale w następnym... Poniekąd Urząd Miasta Łęczyca poprzez takie niskie kwoty przeznaczone na takie usługi konsekwentnie jest "producentem" tzw. śmieciowych umów. Tutaj nie ma chyba winnych. edynym winowajcą jest bieda. Żeby tego problemu w przyszłości nie było powinniśmy przy tworzeniu budżetu na 2016 rok przeznaczyć już adekwatnie wyższe pieniądze na usługi opiekuńcze. Jak wysokie? Nie wiem. Niedługgo minie dopiero pierwszy miesiąc nowego roku, ale możemy jeszcze liczyć na cud, że się te pieniądze znajdą. Wierzę w to, że się znajdą, ale nie mogę państwu tego obiecać. Nie chę obiecywać, by nie zostać nazwanym kłamcą. Nie widzę światełka nadziei, ale mam słaby wzrok - mówił Krzysztof Lipiński.