Dwie czy trzy szkoły podstawowe? Dyskusja o reformie oświaty

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności Kluczowym punktem wczorajszego, wznowionego posiedzenia komisji wspólnych pod przewodnictwem komisji oświaty, zdrowia, kultury i opieki społecznej była informacja na temat wdrażania reformy oświaty w Łęczycy. Punkt rozpoczęto od przedstawienia zagadnień reformy oświaty, które referowała pani prawnik Patrycja Leśkiewicz. Ważną informacją jest fakt, że samorządy nie otrzymają zwiększonej subwencji oświatowej w związku z wprowadzaną reformą.Miasto w dalszym ciągu będzie organem prowadzącym przedszkola i szkoły podstawowe, a radni poprzez uchwałę ustanowią akt założycielski dla 8-letnich szkół podstawowych. Wraz z dniem 1 września 2017 roku zlikwidowane zostaną pierwsze klasy gimnazjum, natomiast z dniem 30 listopada 2019 roku, poprzez uchwałę, zostanie stwierdzone zakończone działalności gimnazjum. Podjęte uchwały muszą mieć pozytywną opinię kuratorium oświaty i związków zawodowych.Na rok 2016/2017 stan oświaty wygląda następująco.Liczba nauczycieli:- Szkoła Podstawowa nr 3 – 44- Szkoła Podstawowa nr 4 – 40- Gimnazjum – 34Liczba uczniów:- Szkoła Podstawowa nr 3 – 444- Szkoła Podstawowa nr 4 – 351- Gimnazjum – 295Liczba oddziałów:- Szkoła Podstawowa nr 3 – 21- Szkoła Podstawowa nr 4 – 18- Gimnazjum – 15

Irena Gut-Leśkiewicz pełnomocnik burmistrza ds. oświaty zaprezentowała zebranym dwie, wstępne koncepcje. Pierwsza z nich to włączenie gimnazjum do szkoły podstawowej nr 3 i zlokalizowanie jej w dwóch budynkach. Wyglądać by to miało tak, że dzieci klas 1-4 uczęszczają do budynku na ulicy Zachodniej, natomiast klasy 5-8 „przenoszą” się do budynku na ulicy Szkolnej. 

Drugą koncepcją jest utworzenie w miejsce gimnazjum trzeciej szkoły podstawowej i zlokalizowanie jej w budynku na ulicy Szkolnej.

Zaprezentowano również wykaz „plusów” i „minusów” przygotowany przez szkoły w przypadku wyboru drugiej koncepcji

Danuta Domińczak zwróciła uwagę na fakt, że przy zrealizowaniu pierwszej koncepcji istnieje ryzyko, że rodzice mogą przepisywać dzieci do szkoły podstawowej w Topoli Królewskiej. 

- Takie niebezpieczeństwo rodzi się wówczas, kiedy rzeczona szkoła mieści się w dwóch budynkach. Rodzicom może wcale nie zależeć na tym, żeby dziecko poszło do drugiego budynku. Bo jeśli ma iść do drugiego budynku, to dlaczego ma nie pojechać do sąsiedniej gminy – mówiła. 

Temat reformy i proponowanych rozwiązań otwierał pole do nowych dyskusji. Jedną z nich był temat konsultacji społecznych, gdzie Alicja Lisiecka zwróciła uwagę na to, że utworzony zespół ds. reformy oświaty nie miał za zadanie przeprowadzenia konsultacji społecznych, które były parokrotnie wspominane. 

Zastanawiano się także nad ponowną rejonizacją i tym, jak miałaby wyglądać, a także rozmawiano na temat systemu nauczania.

Poruszono również temat ewentualnego podziału SP3 na dwa budynki. Wanda Lepczak pytała, czy istnieje w ogóle taka możliwość, przy czym rozmawiano także na temat ewentualnej utraty pracy przez nauczycieli. 

Ryszard Ziarkowski z kolei mówił o tym, że w przypadku podziału SP3 na dwa budynki powstanie ogromny twór administracyjny, jednak wyjaśniał, że podział ma przede wszystkim służyć dzieciom. 

- Sytuacja wygląda tak, że na ten moment dzieci klas 1-3 były praktycznie wyłączone z możliwości korzystania z sali. Te dzieci nie są gorszą kategorią, że jak są w klasie 1-3 to nie mają prawa sobie poćwiczyć na pełnowymiarowej sali – odpowiadając tym samym na wątpliwości radnego Wojciechowskiego, który wspominał o nowej sali wybudowanej przy szkole.

Nauczyciele głośno zastanawiali się nad dwoma koncepcjami, a zdania były podzielone. Marta Arkuszewska zwróciła się z prośbą do p.o. burmistrza Andrzeja Rokickiego, aby przygotowano statystyki związane z pomysłami, które mogłyby pomóc radnym w podjęciu decyzji. 

Andrzej Rokicki powiedział, że obecnie radni muszą się zastanowić nad zwiększeniem kosztów idących na oświatę czy też nie. I na tej podstawie podjąć decyzję.

- To od was będzie zależało na co stawiamy. Czy stawiamy na edukację kosztem finansowym, czy ograniczamy koszty, a w tym samym stopniu mniej inwestujemy w wiedzę naszych dzieci. Konkretne wyliczenia są zależne od konkretnych rozwiązań. Nie możemy wyliczać w nieskończoność. Abyśmy mogli mówić o konkretnych liczbach, musimy mieć konkretną koncepcję wokół której będziemy dopasowywali obwody i wyliczali ile dzieci w danej szkole będzie się uczyło i ilu potrzeba nauczycieli. Na razie stoimy w miejscu. 

Ryszard Ziarkowski powiedział krótko, że koncepcja z trzema szkołami jest droższa od tej z dwoma i nie ma sensu wyliczać, jeżeli kryterium mają być pieniądze. 

Ciężko było wypracować jednoznaczne stanowisko. Niektórzy mówili o tym, aby przeprowadzono głosowanie nad wyborem koncepcji, co powtórzył Paweł Kulesza i poprosił nauczycieli, aby ci, na kartkach napisali „2” lub „3”, co ma oznaczać ilość szkół podstawowych w mieście. Choć początkowo nie wszystkim ten pomysł przypadł do gustu, ostatecznie przyjęto wniosek

Ogłoszono 10 minut przerwy i przeprowadzono głosowanie, jednak jego wynik znają radni. Jak powiedział Kulesza, ma to im pomóc opracowaniu stanowiska. Na tym także zakończono ten punkt. Natomiast samych wątpliwości towarzyszących obu koncepcjom wciąż się nie pozbyto.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE