reklama

Ile miasto wydało na pełnomocników?

Opublikowano:
Autor:

Ile miasto wydało na pełnomocników? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościSprawa zatrudnień pełnomocników burmistrza wciąż jest gorącym tematem na łęczyckim polu samorządowym. O to, ile zarabia pełnomocnik burmistrza ds. komunikacji społecznej Jakub Pietkiewicz, wielokrotnie pytał radny Zasada, ale burmistrz Krzysztof Lipiński za każdym razem odpowiadał, że ta informacja jest tajna. W międzyczasie urząd zasiliło dwóch nowych pełnomocników – Irena Gut-Leśkiewicz pełniąca funkcję pełnomocnika ds. oświaty oraz Piotr Zacharski pełniący funkcję pełnomocnika ds. kontaktów instytucjonalnych. Przewodniczący komisji planowania i budżetu Marek Jóźwiak podczas ostatniej sesji rady miasta (19 października) spytał więc o wydatki, jakie poniósł budżet miasta w związku z utworzeniem w urzędzie miejskim w Łęczycy stanowisk doradców, pełnomocników w latach 2015-2016.Zaznaczył również, że nie pyta o wynagrodzenie pełnomocników, lecz o koszty związane z utworzeniem tych stanowisk, w co wlicza się również wynagrodzenie, lecz nie jest ono wyodrębnione. 

Urząd miasta w ramach informacji publicznej udzielił odpowiedzi na wniosek radnego. Okazuje się, że w latach 2015-2016 magistrat na utworzenie stanowisk pełnomocników, doradców wydał 4 680 zł

- Za tę kwotę został zakupiony komputer dla pełnomocnika doradcy ds. kontaktów instytucjonalnych Piotra Zacharskiego. Pozostały sprzęt biurowy i komputerowy, który został przekazany tym pracownikom w celu wykonywania przez nich pracy, znajdował się na stanie Urzędu Miejskiego w Łęczycy, nie był zakupywany  w związku z utworzeniem w/w stanowisk pracy – czytamy w piśmie podpisanym przez zastępcę burmistrza Krzysztofa Urbańskiego.

Radny Marek Jóźwiak zaznacza, że taka odpowiedź wcale go nie zadowala, gdzie podkreśla, że w swoim wniosku wyraźnie pytał o wydatki, czyli wszystkie koszty związane z utworzeniem stanowisk.

- Budżet miasta to nie tylko moje pieniądze czy pieniądze pana burmistrza, ale nasze wspólne. W swoim wniosku wyraźnie pytałem o wydatki związane z utworzeniem tych stanowisk. A wydatki te nie obejmują wyłącznie kosztów rzeczowych, czyli np. zakupu komputera. Wlicza się w to również wynagrodzenie, które jest jedynie częścią kosztów osobowych pracodawcy, bo do tego dochodzą koszty obciążające samego pracodawcę, czyli wszelkiego rodzaju składki itp. 

Przewodniczący komisji planowania i budżetu twierdzi, że nie zostawi tak sprawy i dalej będzie próbował dowiedzieć się, jakie koszty poniósł urząd. Ironizuje również, że według odpowiedzi magistratu, pełnomocnicy pracują… za darmo. 

- Z całą pewnością będę próbował uzyskać dokładniejszą odpowiedź, bo jak powiedziałem, tu chodzi o nasze pieniądze. A według tej odpowiedzi, którą otrzymałem, wynika, że pełnomocnicy są wolontariuszami, którym wystarczy dać pomieszczenie i komputer i od razu są gotowi do działania – zakończył radny.

Do sprawy wrócimy. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo