reklama

Ile zarabiają pełnomocnicy burmistrza?

Opublikowano:
Autor:

Ile zarabiają pełnomocnicy burmistrza? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościGrono pełnomocników burmistrza Krzysztofa Lipińskiego powiększa się. Na początku października czwartym pełnomocnikiem zostala pani Irena Gut-Leśkiewicz, która pełni funkcję pełnomocnika ds. dzieci, młodzieży i oświaty. Te fakty nie umykają uwadze radnych. Radny Marcin Zasada od dłuższego czasu próbuje dowiedzieć się, ile zarabia pełnomocnik burmistrza ds. komunikacji społecznej Jakub Pietkiewicz, jednak Krzysztof Lipiński pozostaje nieugięty, odpowiadając, że ta informacja podlega ochronie. Sprawa pełnomocników zainteresowała także radnego Marka Jóźwiaka, który podczas ostatniej sesji (19 października) spytał panią skarbnik Grażynę Życzkowską, o to, ile pieniędzy wydatkowanych jest w związku ze stanowiskami pełnomocników. - Jakie wydatki ponosi budżet miasta w związku z utworzeniem stanowisk doradców, pełnomocników za rok 2015 i 2016? – pytał radny. 

Grażyna Życzkowska odpowiedziała, że magistrat jest w stanie udzielić odpowiedzi, jednak trzeba mieć na uwadze, że są tam dane pracowników. Radny Jóźwiak zaznaczył, że nie pyta o pensje, lecz o wydatki. 

- Powiem tak… Informację taką udzielimy, ale w trybie ustawowym (…) – odpowiedziała pani skarbnik. 

W międzyczasie pani mecenas spytała czy radny składa wniosek o udostępnienie informacji publicznej wynagrodzeń pracowników, gdzie radny kategorycznie zaprzeczył, mówiąc, że chodzi o wydatki budżetu miasta związanych z utworzeniem stanowisk doradców, pełnomocników za lata 2015-2016. I taki wniosek został zaprotokołowany.

Przewodniczący Paweł Kulesza korzystając z okazji, spytał czy każde zapytanie radnego związane z budżetem, będzie traktowane jako wystąpienie o informację publiczną, co wywołało żywą dyskusję między panią mecenas, przewodniczącym a zastępcą burmistrza Krzysztofem Urbańskim. 

Chodziło o słowo „wynagrodzenie”, gdzie Paweł Kulesza zarzekał się, że nie chodzi o wynagrodzenie, lecz o koszty utworzenia stanowiska, na co Krzysztof Urbański rzucił, że chodzi o długopis, ołówek i biurko. Przewodniczący zaznaczył, że w to wlicza się również wynagrodzenie, lecz nie jest ono wyodrębnione

Urząd miasta w najbliższym czasie ma udzielić odpowiedzi na wniosek radnego. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo