Z kolei na pytanie, jak długo będzie wisiał baner, burmistrz niecodziennie odpowiedział.
- On będzie wisiał tak długo, dopóki się łęczycanom nie znudzi, bo łęczycanom to nie przeszkadza. Nie mieliśmy żadnego negatywnego sygnału od łęczycan i nie tylko od łęczycan, żebyśmy szybko usunęli baner naszego najwybitniejszego sportowca na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, a łęczycanie są z niego dumni.
Radny Zasada rozwinął swoją wypowiedź, mówiąc, że idzie za radnym Koperkiewiczem, który wyrażał zmartwienie nad pracownikami urzędu, którzy będąc na sesji, zmuszeni są do siedzenia po godzinach, wyjasnił, że martwi się o ich warunki do pracy.
Burmistrz podtrzymał swoje stanowisko, wyjaśniając, że baner zdobi budynek urzędu, a sam wizerunek Roberta Urbanka może być idealnym motywatorem dla młodzieży.
- My uważamy, że jest to piękna ozdoba Łęczycy. On jest naprzeciwko stadionu, jest przykładem dla łęczyckiej mlodzieży, że w Łęczycy można zdobyć umiejętności mistrzowskie, że można to zrobić w Łęczycy i pod okiem łęczyckich trenerów. Jest to piękny przykład do naśladowania i czym dłużej będzie wisiał, tym dłużej będzie świecił przykładem dla młodych łęczycan. To jest zrobione aby, po pierwsze dać satysfakcję panu Robertowi Urbankowi, po drugie, żeby łęczycanie mieli powód do dumy, a po trzecie, żeby łęczycanie mieli przykład.
Zwolennikom baneru pozostaje się cieszyć, natomiast przeciwnikom… no cóż, pozostaje czekać, aż się znudzi reszcie mieszkańców.