O różnicy między monarchią a demokracją
- Rola króla jest taka, że król pilnuje, żeby urzędnicy nie szkodzili ludziom. To też jest bardzo ważna sprawa, różnica między monarchią a demokracją. W monarchii król od dziecka jest uczony sztuki rządzenia. Jak on dochodzi do swoich lat, to on umie rządzić. I on, na przykład, wie, że jego głównym wrogiem są jego urzędnicy, bo ktoś chce go oszukać, ktoś chce go okraść, jakieś głupoty zwalić na króla. Natomiast w demokracji, przychodzi taki poseł z Łęczycy. On jest przedstawicielem ludu, po czym on przyjeżdża do Warszawy. I czym się różni taki poseł od dawnego posła I Rzeczypospolitej? Że ten poseł przyjeżdżał na dwa dni do Warszawy, a resztę czasu spędzał tutaj, na miejscu. A dzisiaj poseł przyjeżdża do Warszawy, siedzi w Warszawie, nie ma styczności ze swoimi wyborcami i on pomalutku, pomalutku zamiast być przedstawicielem ludzi, staje się członkiem aparatu państwowego. On staje po stronie aparatu i zaczyna myśleć jak podnieść podatki, a nie obniżyć. Przedstawiciel lokalny powinien walczyć o obniżkę podatków, bo im mniej do Warszawy, tym więcej zostaje w Łęczycy. Natomiast, jak on siedzi w Warszawie, to zaczyna myśleć, jak te pieniądze ściągnąć do Warszawy.
O odejściu Przemysława Wiplera z polityki
- Jest to głębokie rozczarowanie, dlatego, że on był bardzo wygadany, ładnie wyglądał. Czasami za dużo powiedział, ale to lepiej powiedzieć niż milczeć i nie móc się wygadać. Także, on był, jak to mówił Lech Wałęsa, „plusem dodatnim”. W tej chwili wystawiamy Konrada Berkowicza, bo ktoś musi działać jak wyjeżdżam do Brukseli.
O Ministrze Spraw Zagranicznych Witoldzie Waszczykowskim
- Ja byłem wielkim zwolennikiem i ucieszyłem się, gdy powołano pana Waszczykowskiego. Znałem jego książkę, byłem przekonany, że on zrobi porządek. Nie zrobił porządku, nie zmienił ludzi, natomiast zaczął jeździć i wygłaszać kompletne głupoty. Wiecie co on zrobił? Śmiano się w krajach skandynawskich. Pan prezydent Duda pojechał do Norwegii i pan Waszczykowski załatwił, że on wręczył medal jakiemuś działaczowi polonii w Norwegii. No to prezydent wręczył. Na drugi dzień wrzask podniosła lewica, że to jest antysemita i że to jest skandal. To co zrobił Waszczykowski? Zamiast to przemilczeć, to on powiedział: „Tak, my się zastanowimy jak odebrać mu ten medal”. Przepraszam bardzo, jak to wygląda. Kto daje i odbiera…
O sytuacji Korei Północnej
- Tam nie wiadomo co się dzieje. Jest armia amerykańska, armia chińska stoi na granicy i rosyjska przyszła od północy. Krążownik rosyjski już stacjonuje w Korei Południowej. Niesamowite, trzy potęgi światowe kręcą się wokół kraju, który jest wielkości Polski, jeśli chodzi o ludność, mającym potencjał gospodarczy mniej więcej jednej trzeciej Polski. Armię mają 600 tys. ludzi z czego 200 tys. wyszkolonych komandosów i mają jeszcze broń jądrową. A ten biedak się chwali tym na lewo na prawo i czegoś się doigra. A Trump chce coś pokazać, Rosji nie zaatakuje, bo jest zbyt potężna, ale Koreę może. A co tam robi armia chińska i rosyjska to nie wiem.
Rozmawiano również o działaniach partii i jej strukturach. Po spotkaniu w Łęczycy, europoseł udał się na spotkanie w Kutnie.