reklama

Już po Wszystkich Świętych, a oni... Żyją na cmentarzu!

Opublikowano:
Autor:

Już po Wszystkich Świętych, a oni... Żyją na cmentarzu! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościBawiące się dzieci, biegający pies, rozwieszone pranie, a tuż obok - nagrobki. Tak wygląda "podwórko" państwa Jarczyńskich z Łęczycy, którzy mieszkają na cmentarzu ewangelicko-augsburskim przy ulicy Górniczej. - Kiedy mówię znajomym, gdzie żyjemy to robią wielkie oczy, ale ja się żadnych duchów nie boję - śmieje się Sławomir Jarczyński, głowa rodziny mieszkającej na terenie nekropolii.Artykuł ukazał się w Gazecie Lokalnej.Łęczycanie na cmentarz przeprowadzili się z 30-metrowej klitki z centrum miasta. Choć  przyznają, że okolica nie jest może szczególnie atrakcyjna, to przynajmniej cieszą się, że mają więcej miejsca i spokój, bo wcześniej żyli vis a vis firmy transportowej.

Na teren nekropolii trafili przez przypadek.

- Wcześniej mieszkała tutaj kobieta, która zajmowała się nagrobkami. Miała jednak już dość tego zajęcia i zaproponowała zamianę lokali mojej siostrze, która jednak nie odważyła się na takich ruch. W końcu dom na cmentarzu postanowiłem wziąć sam - wspomina Sławomir Jarczyński.

Budynek w którym mieszkają łęczycanie znajduje się na skraju XIX-wiecznej nekropolii, która dziś należy do parafii ze Zgierza. Swego czasu społeczność ewangelicka wiele znaczyła w życiu społecznym i gospodarczym Łęczycy, stąd też na cmentarzu, jak podają oficjalne źródła, pochowano wiele ważnych ówczesnych postaci życia publicznego. Dziś tabliczki i nazwiska zostały już zatarte.

- Mało osób odwiedza tych zmarłych, rodziny mieszkają pewnie w Niemczech. Mimo tego, że jesteśmy katolikami, nie mamy oporów, by zajmować się grobami ewangelickimi. Czasem odwiedza nas ksiądz ze Zgierza - dodaje S. Jarczyński.

Rodzina liczy 5 osób, oprócz żony Grażyny w domu mieszka trójka dzieci, z których najstarsze, już dorosłe, ma 21 lat.

- Dzieci i żona zdążyły się już przywyknąć do sąsiedztwa grobów. Na początku było trochę strachu, ale na szczęście nie działo się nic paranormalnego - mówi S. Jarczyński. - Wielu ludzi mówi mi, że dziwi się, że chcemy tu mieszkać, ale odpowiadam, że tam jest dom, gdzie czujemy się dobrze. Nawet jeśli będzie to stara nekropolia...

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE