Szkoła: kujon czy wagarowicz?
Pół na pół. Lubiłem się uczyć, ale zdarzyło mi się ominąć szkołę. Pozdrawiam Lapsonka.
Muzyka w samochodzie: płyty CD czy radio?
Audiobooki, dobry rock lub „kraina łagodności”. Jeśli radio, to najlepiej Złote Przeboje.
Dobry film czy dobra książka?
Uwielbiam książki, ale z braku czasu na ogół słucham je w samochodzie. Dobry film też oglądam.
Kawa czy herbata?
Nie cierpię kawy. Brrr!
Sport: chętnie pobiegam czy chętnie popatrzę?
Jestem dobrym kibicem.
Seriale: polskie czy zagraniczne?
Nie ma znaczenia – dobre lub śmieszne.
Krajobraz: morze czy góry?
Góry, góry, góry.
Język obcy: niezbędny czy fajny dodatek?
Niezbędny. Dobrze, że mam żonę i córkę.
Nauka: humanista czy umysł ścisły?
Umysł ścisły z nutą humanisty.
Wiadomości: w telewzji, gazecie czy Internecie?
W telewizji, a jak coś chcę doczytać to Internet. Z łezką w oku wspominam gazety, szczególnie Przegląd Sportowy.
Jedzenie: domowe czy na wynos?
Domowe mojej żony.
Główna cecha Pana charakteru?
Ja mówię nieśmiałość, ale wtedy znajomi się śmieją.
Trzy rzeczy, jakie zabrałby Pan na bezludną wyspę?
Wersalka, na której siedzi moja żona, telewizor z anteną satelitarną i komputer.
Najszczęśliwszy dzień w życiu?
Jak urodziła mi się córka.
Ulubiony bohater filmowy?
Alf.
Najśmieszniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
Jak znajomej napisaliśmy telegram: „ Andrzej miał mały wypadek pogrzeb w czwartek”. Lapsonek pozdrawiam raz jeszcze. Oj działo się później. Jeszcze dzisiaj uśmiech pojawia mi się na twarzy.
Co Pana najbardziej irytuje?
Jestem uosobieniem spokoju. (śmiech)
Największe niespełnione marzenie?
Odkąd żona zabrała mnie do Szwajcarii, nie mam.
Co najbardziej ceni Pan u przyjaciół?
Lojalność.