reklama

Kwestionariusz MojaŁęczyca.pl – odpowiada komendant Tomasz Olczyk

Opublikowano:
Autor:

Kwestionariusz MojaŁęczyca.pl – odpowiada komendant Tomasz Olczyk - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościW dzisiejszej odsłonie naszego cyklu przepytujemy komendanta Straży Miejskiej Tomasza Olczyka. Czy był wagarowiczem? Woli film od książki? A co zabralby na bezludną wyspę? Zapraszamy do lektury.Pedant czy bałaganiarz?Niektórzy mówią, że porządniccy to często zakompleksione, zamknięte w sobie osoby. Ale ja oczywiście nie upraszczałbym tego w ten sposób, bo równie dobrze można powiedzieć, że ten kto ma porządek jest zorganizowany i odpowiedzialny, a bałaganiarz to lekkoduch i dzieciak. Według mnie nie ma reguły. Bałagan w szafie niekoniecznie musi oznaczać bałagan w życiu czy w głowie. A porządek na biurku nie oznacza, że ktoś jest nudny czy mało spontaniczny, nietowarzyski i tak dalej… Jestem spod znaku bliźniąt i raczej łączę obydwie cechy, więc czasem zdarza mi się nabałaganić w pośpiechu gdy brak mi czasu, ale zazwyczaj staram się to szybko naprawić. W domu natomiast czuwa nad tym moja żona (śmiech).Boruta: diabeł czy szlachcic?Boruta niewątpliwie był  mężczyzną, miał wiele wcieleń, ale nie był to zły czart. Pomagał ludziom, którzy nieraz go wykorzystywali o czym oświadczą liczne legendy, w wielu objawia się też jako dobroczyńca, pomagający biednym. Więc chyba raczej diabłem z racji swojego charakteru i pracy, którą wykonuję .

Urlop: w domu czy poza miastem?

Bardzo lubię podróżować, ale ostatnio z różnych  powodów urlopy spędzałem w domu.  Jednak nie żałuję czasu spędzonego w taki sposób. Niekiedy warto rozejrzeć się wokół swojego regionu, przyjrzeć okolicznym atrakcjom, żeby czas spędzony w trakcie urlopu był wypełniony po brzegi zdrowymi emocjami. Podróżując z domu miałem tę przewagę, że koszty są zminimalizowane do granic możliwości. Jednak był to czas spędzony z rodziną, przyjaciółmi i mogłem poświęcić się poszukiwaniu miejsc, których jeszcze nie widziałem oraz spędzać całe dnie poza domem na zwiedzaniu, zabawie i aktywnym wypoczynku i podziwianiu przyrody.

Szkoła: kujon czy wagarowicz?

Nigdy nie przesadzałem z wagarami . Byłem na nich kilka razy z całą klasą, zazwyczaj  w pierwszy dzień wiosny . W czasach PRL wagarowanie było piętnowane przez nauczycieli. Zazwyczaj kończyło się szykanami i dodatkowym odpytywaniem uwieńczonym ocena niedostateczną. W podstawówce nie zawsze miałem dobre oceny  szczególnie, jeśli  chodzi o matematykę której uczył mnie pan Janusz Gajdowicz . Dopiero w szkole średniej wziąłem się solidnie do pracy i pozwoliło mi to w późniejszym okresie skończyć studia na wydziale prawa Uniwersytetu Łódzkiego, kierunek administracja publiczna

Muzyka w samochodzie: płyty CD czy radio?

Muzyki lubię słuchać niezależnie od nośnika przez jaki ona do mnie dociera . Ulubione stacje radiowe  to z pewnością Radio Zet Gold oraz Radio Eska

Dobry film czy dobra książka?

Ostatnio film z powodu braku czasu i nerwowego trybu życia .Kiedyś książka  szczególnie literatura sensacyjna i historyczna, która jest moją ulubioną.

Kawa czy herbata?

Zdecydowanie herbata, pod każdą postacią.

Sport: chętnie pobiegam czy chętnie popatrzę?

Lubię aktywny wypoczynek . Często pływam na basenie w Ozorkowie, relaksuję się na Termach w Uniejowie bądź jeżdżę na rowerze po powiecie łęczyckim. Nieobca jest mi też turystyka górska i kajakarstwo rzeczne.

Seriale: polskie czy zagraniczne?

Stare polskie seriale, na przykład: Kariera Nikodema Dyzmy, Czterdziestolatek lub Alternatywy 4. W dzieciństwie lubiłem też Czterech Pancernych oraz Przygody Psa Cywila.

Krajobraz: morze czy góry?

Zdecydowanie góry. Są piękne o każdej porze roku.

Język obcy: niezbędny czy fajny dodatek?

W dzisiejszych czasach język jest niezbędny w znalezieniu dobrej pracy bądź podczas podróży, szczególnie język angielski.

Nauka: humanista czy umysł ścisły?

Jestem humanistą i miłośnikiem historii.

Wiadomości: w telewizji, gazecie czy intrenecie?

W intrenecie, bo nikt nie narzuca mi swoim komentarzem oceny konkretnych wydarzeń.

Jedzenie: domowe czy na wynos?

Zdecydowanie domowe, tradycyjne polskie. Często sam gotuję.

Główna cecha charakteru?

Poczucie humoru.

Trzy rzeczy, jakie zabrałby Pan na bezludną wyspę?

Wypasiony namiot z wyposażeniem, wędkę i moją  żonę, by samemu się tam nie męczyć. No i mieć z kim jadać romantyczne kolacje przy blasku księżyca (śmiech).

Najszczęśliwszy dzień w życiu?

Narodziny córki Martynki.

Ulubiony bohater filmowy?

Ostatni Mohikanin.

Najśmieszniejsze wspomnienie z dzieciństwa?

Stanie ponad godzinę pod kioskiem na ul. M. Konopnickiej 9 w  kolejce za papierem toaletowym takie to wtedy były czasy (śmiech).

Co Pana najbardziej irytuje?

Chamstwo i głupota ludzka.

Największe niespełnione marzenie?

Studiowanie historii.

Co najbardziej ceni Pan u przyjaciół?

Szczerość, uczciwość  i lojalność.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE