Cała sprawa nabrała dodatkowego rozpędu, gdy to właśnie w czerwcu obecnego roku spółdzielcy zdecydowali, że wyrażą zgodę na budowę bloku.
Jednak tematem, który był wciąż nierozwiązany, był pozew złożony przez miasto, które domagało się oddania terenu. I to było przedmiotem trudnych negocjacji pomiędzy burmistrzem Krzysztofem Lipińskim a prezesem Jarosławem Pacholskim.
Ostatecznie, 18 sierpnia porozumienie między stronami zostało ostatecznie zawarte i miasto ma wycofać pozew. W myśl treści porozumienia spółdzielnia zobowiązała się do wybudowania budynku przy ulicy Kaliskiej w okresie 4 lat od daty zawarcia porozumienia, a obie strony podzielą się po połowie kosztami sądowymi.
Fakt zawartego porozumienia potwierdził prezes Jarosław Pacholski
- Negocjacje warunków porozumienia nie były łatwe, należy jednak podkreślić, że odbywały się w atmosferze merytorycznej argumentacji. W ocenie Zarządu wypracowane porozumienie jest obustronnym kompromisem i najlepszym rozwiązaniem, które ma na dzień dzisiejszy realną szansę realizacji. Mamy nadzieję, że zainteresowanie ze strony potencjalnych nabywców będzie co najmniej takie same jak dwa lata temu. Jest to warunek konieczny powodzenia inwestycji. Po uprawomocnieniu się orzeczenia Sądu niezwłocznie przystąpimy do kampanii reklamowej i kompletowania listy osób zainteresowanych finansowaniem inwestycji na zasadach deweloperskich.
Stanowisko urzędu miasta przedstawimy, gdy tylko uzyskamy odpowiedź.