reklama

Łęczycki park tonie w śmieciach, a pracownicy wolą odpoczywać zamiast sprzątać

Opublikowano:
Autor:

Łęczycki park tonie w śmieciach, a pracownicy wolą odpoczywać zamiast sprzątać - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościWraz z nadejściem wiosny, spod białego puchu wyłoniły się tony śmieci, które zalegają od miesięcy wokół terenu Parku Miejskiego. Widok ten obrzydza niestety widoki turystom i przechodniom, którzy chcieliby spędzić spokojnie czas w zielonych płucach miasta. Dostaliśmy sygnał od Czytelnika, który pewnego dnia wracając z wypoczynku natrafił na pracowników Zieleni Miejskiej, którzy zamiast pracować - siedzą dużą grupą na ławkach i wylegują się w słońcu. Za ich plecami natomiast butelki pływają w starym korycie Bzury, foliowe torebki wiszą na drzewach czy też leżą w rowach.- Bardzo często przychodzę pospacerować z dziewczyną po naszym parku. Co do samego porządku na jego terenie - nie mam zastrzeżeń. Jednak przed bramą... Nawet nie chce mi się komentować. Śmieci zalegają, gdzie okiem sięgnąć - w wodzie, trawie. Krew zalewa, gdyż jest to naprawdę ładna okolica. Kilka razy natrafiłem na pracowników, którzy zamiast wysprzątać ten teren, siedzieli sobie na ławeczce i spokojnie rozmawiali - mówi pan Marcin, łęczycanin.

Czy jest to rodzaj strajku przeciwko dyrektorowi Zieleni Miejskiej, Adamowi Kujawie? Około miesiąca temu pracownicy odbyli spotkanie z szefem jednostki oraz burmistrzem. Padły ciężkie oskarżenia, gdyż ich zdaniem Kujawa nie dotrzymywał warunków umów, dzielił jednostkę na lepszych i gorszych oraz stosował mobbing i zastraszanie. Jaka przyszłość czeka Jednostkę Zieleni Miejskiej? Czy mieszkańcy mogą liczyć na to, że Park Miejski nie uzyska miana "zatrutych płuc miasta"?

Zastępca dyrektora, Sylwia Doniak, dość skromnie wypowiedziała się na temat śmieci, gdyż lada chwila wybrać miała się na spotkanie z burmistrzem Łęczycy.

– Wybiorę się oczywiście wto miejsce i jeśli będą tam odpadki, niezwłocznie zostanie to wysprzątane – powiedziała w rozmowie z nami.

Natomiast burmistrz Krzysztof Lipiński, który był w tym czasie na spotkaniu, ale w Łodzi nie ws. Zieleni Miejskiej, wyjaśnił, że odbywają się już rozmowy z załogą spółki miejskiej.

– W tej chwili pan Kujawa jest bardzo chory i nie wiem, kiedy powróci do zdrowia. Mój zastępca, Krzysztof Urbański odbył już rozmowę z pracownikami Zieleni Miejskiej. Ponadto odbędzie się kolejne, w celu rozwiązania ich problemów – mówi K. Lipiński.

Udało nam się dowiedzieć, że Adam Kujawa ma powrócić do pracy 20 marca.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE