reklama

Łęczycki szpital niczym reprezentacja Polski? „Nabiegali się, nabiegali i żadnego efektu”

Opublikowano:
Autor:

Łęczycki szpital niczym reprezentacja Polski? „Nabiegali się, nabiegali i żadnego efektu” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościNa wczorajszej sesji rady powiatu ponownie wrócił temat łęczyckiego szpitala. Radny Janusz Mielczarek przy punkcie interpelacji i zapytań radnych, zwrócił się do zarządu i radnych z zapytaniem o to, czy szpital łęczycki był zaangażowany w kontrakt terytorialny.- Może powiem państwu, co to jest kontrakt terytorialny... Wcześniej on się nie pojawiał w tej formie, figurował wcześniej jako kontrakt wojewódzki . Jest to taka umowa między województwem a samorządami. Przykład kontraktu terytorialnego, o którym teraz mówię, jest to umowa między rządem a poszczególnymi województwami o to, jakie najważniejsze inwestycje będą realizowane w danym województwie. Ze stroną finansującą tę inwestycję bywa różnie. Jest to albo skarb państwa albo samorząd albo połączenie finansowania jednego i drugiego tematu – mówił – I tak proszę państwa, przeglądając ten kontrakt terytorialny podpisany w listopadzie 2014 roku, zobaczyłem ciekawe propozycje inwestycji  na poziomie województwa łódzkiego.Po czym radny zaczął wymieniać przykłady propozycji inwestycji, gdzie w większości były to przykłady rewitalizacji starówek. Janusz Mielczarek nie mógł jednak spokojnie dokończyć wypowiedzi i poprosił przewodniczącego rady powiatu Sławomira Biniewicza o interwencję- Panie przewodniczący, czy ja mógłbym poprosić, żeby pan umożliwił mi wykonywanie zadań radnego i poprosił o ciszę na sali, bo osoba, która siedzi po prawej stronie pana starosty, niebędąca radnym, przeszkadza mi – po czym wrócił do swojej wypowiedzi, gdzie wymieniał zadania zawarte w kontrakcie, dotyczące odbudowy, bądź remontów konkretnych szpitali znajdujących się na terenie województwa łódzkiego – niestety nie znalazłem nic mówiącego na temat inwestycji na terenie powiatu łęczyckiego. Stąd moje pytanie: czy są takie inwestycje? Czy w poprzedniej kadencji zarząd zgłaszał tego typu propozycje inwestycji, a jeżeli zgłaszał, to czemu nie zostały uwzględnione? Czy w związku z tym powiat wystąpił z wnioskiem o korektę tego kontraktu?  

Starosta Wojciech Zdziarski przypomniał radnym, że były składane wnioski w sprawie perspektywy finansowej dla szpitala. Jako przykład wymienił wniosek o informatyzację szpitala. Dodał również, że szpital w większości przypadków, realizował inwestycje w oparciu o własne środki poprzez składanie wniosków o dofinansowania.

- Pan tutaj wymienił przykłady SORów, a jeżeli chodzi o potrzebę, to tutaj rzeczywiście odbywamy rozmowy, chociaż już dużo wcześniej mówiliśmy o konieczności wybudowania bloku operacyjnego i to było bodajże za poprzedniej kadencji 2006-2010. Teraz też mamy taki zamiar wybudowania zewnętrznego bloku operacyjnego i będziemy o niego zabiegać. A to, co zarząd poprzedniej kadencji wprowadził w zadania, to one są systematycznie realizowane.

Następnie odniósł się do słów dyrektora Andrzeja Pietruszki, który wręcz marzy o nowym bloku operacyjnym, mówiąc, że jest to marzenie wszystkich i ma nadzieję, że wspólnymi siłami uda się ten wspólny cel osiągnąć. Zaznaczył jednak, że ważny jest udział własny i trzeba brać pod uwagę, czy uda się to zrealizować.

Radny Janusz Mielczarek wrócił jednak do swojego pytania, w którym pytał czy, jeżeli nie uwzględniono szpitala w tym projekcie, to czy zarząd odbywał rozmowy w tej sprawie.

- Tak, oczywiście. Takie rozmowy były z ówczesnym zarządem województwa, ale to już nie zmieniło postaci  rzeczy – odpowiedział starosta.

Całość rozmowy sprowadziła się do tematu priorytetu bloku operacyjnego i tego, czy łęczycki szpital, skoro jest wyróżniany, nie może wykorzystać swojej pozycji do otrzmania środków na dofinansowanie inwestycji. Głos w tej sprawie zabrał radny Krzysztof Hopaluk

- Serce boli. Tu mi się przypomina spotkanie Polaków z Grekami. Nabiegali się, nabiegali i żadnego efektu. Narobiliście się państwo, narobliście i żadego efektu. A ja bym wolał żebyście się państwo nie narobili. Mnie nie interesuje ile było projektów napisanych, bo widocznie ta praca była albo źle zrobiona albo nie w tym kierunku poszła albo mamy małą siłę przebicia, że te nasze projekty w ogóle nie przechodzą. Skoro od 9 lat mamy gotowy projekt rozwoju szpitala i nie wrzuciliśmy go do tych olbrzymich projektów. Dziwi mnie jeszcze jedna rzecz, praktycznie mamy rok 2015… jesteśmy cały czas zainteresowani rozwojem szpitala i dziwi mnie to, że skoro jest możliwość tworzenia projektów, to nie skorzystano z tego gotowca. Nie trzeba było na nowo tego robić, nie trzeba było powoyłwać zespołu… Mam do siebie żal, jako radny, ponieważ nie zawsze jestem na bieżąco. Ja mogę podrzucić jakiś pomysł, ale za przeproszeniem, nie wchodzę w paradę zarządowi.

Radny kontynuował swoją wypowiedź mówiąc, że gdyby wniosek odrzucono, po czym szpital byłby odznaczany i wyróżniany na forum całej Polski, zarząd miałby mocny argument do przedstawienia przed zarządem województwa. Teraz, jak przyznał, pozostało bić się w pierś i wyrażać żal. Zaapelował również do zarządu.

- Proszę państwa, to wy jesteście na bieżąco. My staramy się działać społecznie, ale nie jesteśmy w stanie na bieżąco śledzić tych wszystkich pomysłów i możliwości, jakie się pokazują. Nie zamykajcie się w obrębie zarządu i przedstawcie to nam na komisjach.

Wicestarosta Krystyna Pawlak w imieniu zarządu wzięła pod uwagę prośbę radnego, zaznaczając, aby nie wymieniać tylko tego, co nie zostało zrobione, ale również to, co zostało. Jako przykłady podała lądowisko dla LPR, remont oddziału wewnętrznego, czy rezonans magnetyczny, które były inwestycjami.

Renata Lepalczyk również przypomniała o poprzednich dokonaniach, zwracając jednocześnie uwagę na obecną kondycję finansową szpitala. Zwróciła także uwagę radnym

- Ta inwestycja, o której mówicie, że ma już 8 lat… przecież środki unijne nie od dziś są. To przecież kadencję do tyłu rady powiatu mogły to realizować, a dzisiaj nagle wyszła sprawa, że to już musimy zrobić i dlaczego zarząd jeszcze tego nie zrobił. Zrobimy, jeżeli będzie taka możliwość i mam nadzieję, że i zarząd, jak i cała rada będzie pracowała na to – zakończyła.

Cała dyskusja między radnymi zakończyła się wspólnym postanowieniem poprawy i podjęciem odpowiednich działań.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE