Leśna Wigilia – coroczna akcja dokarmiania zwierząt

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności Dziś Wigilia, czyli dzień poprzedzający Boże Narodzenie. Tradycja głosi, że na stole wigilijnym powinno być przygotowane miejsce dla niespodziewanego gościa, ponieważ jest to dzień, w którym nikt nie powinien być głodny i spragniony. Wojskowe Koło Łowieckie pamięta także o leśnych stworzeniach i dziś, jak co roku, zorganizowano akcję dokarmiania zwierząt. Myśliwi przygotowali 30 ton jedzenia i rozwozili jest po całym lesie, leżącym koło miejscowości Zduny (gmina Łęczyca). W paśnikach znalazł się między innymi burak, marchew, kukurydza oraz siano. Prezes Koła Andrzej Jodłowski podkreśla, że stowarzyszenie robi to z własnej inicjatywy. - Staramy się w tym dniu zaakcentować związek myśliwych ze zwierzyną. W paśnikach są podstawowe formy jedzenia, które zwierzyna znajduje w terenie. My na zimę to kupujemy, składujemy, co również warto podkreślić, że za własne pieniądze. Łowiectwo nie jest w żaden sposób dotowane, to jest ważna informacja dla tych, którzy myślą, że jesteśmy dysponentami jakichś środków zewnętrznych i mamy pieniądze na odszkodowania, czy dokarmianie. Robimy wszystko w oparciu o nasze składki. 

Andrzej Jodłowski postanowił skonfrontować również działania myśliwych wobec, często niepochlebnych opinii, jakie krążą na temat kół łowieckich. Podkreśla, że polowanie na zwierzynę nie jest jedynym zajęciem członków. 

- Jednym z elementów gospodarki łowieckiej jest polowanie, ale ono wynika z tego, że robimy plany łowiecko-hodowlane i musimy pewną populację zwierzyny, z tych planów, odstrzelić, dlatego żeby ta zwierzyna nie czyniła szkód w uprawach rolnych. Wszystko polega na tym, że jeżeli te szkody są akceptowalne społecznie, to jest pewna równowaga, natomiast, jeżeli one są zbyt znaczne, to jest problem. W tej chwili w Polsce mamy problem z dzikami, jeleniami, sarnami… Warunki w naszym kraju są dobre do rozrodu zwierzyny i widać, że ochrona tej zwierzyny jest dobra, a to wpływa na wzrost populacji, co nakłada na koła łowieckie wykonywanie większych planów odstrzału. 

Prezes zachęca także do jedzenia dziczyzny, argumentując to tym, że jest to zdrowe mięso, a przy okazji daje szansę do wykazania się szefom kuchni. Zachęca też niezdecydowanych, do wstępowania do kół łowieckich. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE