Dwa śledztwa prowadzone przez prokuraturę rejonową w Zgierzu dotyczą niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień. Tych czynów miał dopuścić się jeden ze śledczych z Kutna i zastępca prokuratora rejonowego z Łęczycy.
Postępowania są efektem skargi złożonej do Prokuratury Krajowej. Nie toczą się przeciwko osobom, ale w sprawie. Jak dotąd nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności.
- W wyniku skargi złożonej przez jedną ze stron badaliśmy sprawy pod kątem prawidłowości prowadzenia spraw. Postępowania prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Zgierzu nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Łodzi, dlatego po więcej szczegółów muszę odesłać do nich – mówi nam Krzysztof Bukowiecki, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Jak się dowiadujemy chodzi m.in. o umarzanie spraw prowadzonych przeciwko biznesmenom z branży farmaceutycznej, czy współwłaścicielom aptek i hurtowni w Kutnie. Tamtejszy prokurator umorzył także śledztwo w sprawie jednego z przedsiębiorców, który nie płacił za wynajem lokalu, chociaż dowody miały wskazywać na jego winę.
Śledczy ze Zgierza sprawdzą teraz, czy taka decyzja prokuratora mogła wynikać z ewentualnych nacisków ze strony byłego szefa kutnowskiej prokuratury, który jednocześnie jest prezesem stowarzyszenia prowadzącego klub koszykarski. Jego sponsorami mają być właśnie ci przedsiębiorcy, których dotyczyły umarzane sprawy. Później trafiały one z Kutna do Łęczycy – po skargach do Prokuratury Okręgowej dot. działań kutnowskiej prokuratury. Tam prowadził je zastępca prokuratora rejonowego, który także je umarzał.
Wkrótce więcej informacji.