Sprawa ma się o wiele gorzej na terenie od strony ulicy Lotniczej. Tam woda zalewa całe pola, piwnice, a nawet domy.
- Planujemy zebranie z panem Krzyżaniakiem, by wspólnie zadecydować, co należałoby zrobić. Przede wszystkim wypadałoby oczyścić i pogłębić te rowy. Czartówka wbiega w miasto. Jeśli gmina z miastem nie dojdzie do porozumienia aby udrożnić nam wodę schodzącą z rzeki, to na nic nasza praca i pieniądze. Woda musi znaleźć gdzieś swoje ujście. Jeśli będzie zatrzymana tamą, będzie się spiętrzała i wiecznie wylewała. Potrzebny jest odpływ - kończy A. Fornalczyk.
Czy mieszkańcy mogą liczyć na pomoc?
- Oczywiście zainteresuje się sprawą mieszkańców Leszczy. Udam się na miejsce i zapoznam z sytuacją. Jeśli będzie możliwość - interweniuje i pomogę im – mówi wójt Gminy Łęczyca, Jacek Rogoziński.