- To, że rada miasta Łęczyca podjęła taką uchwałę, nie znaczy wcale, że burmistrz Łęczycy bezkrytycznie przyjmie od PKP ten majątek. Państwo, rada miasta Łęczyca dała jedynie delegację burmistrzowi Łęczycy żeby ewentualnie mógł to przejąć. Ponieważ mam tyle lat, ile mam, nie jestem pierwszy raz burmistrzem w tym mieście i wiem , na ile Łęczycę stać przy budżecie ponad 40 mln: na niewiele. Gdybym bezkrytycznie przyjął majątek kolejki wąskotorowej, to jest to kamień do szyi dla miasta Łęczyca. Ja dopiero teraz rozpocząłem działania, które jeżeli się skończą zamierzonym efektem, to wtedy dojdzie do aktu notarialnego. Muszę mieć promesę, muszę mieć obietnicę od wladz tego województwa na to, że będą pieniądze zewnętrzne – uspokajał wówczas burmistrz.
Mimo upływu czasu, niewiele informacji napływało w sprawie postępów, dlatego też klub radnych „Od Nowa” przygotował projekt uchwały, uchylający uchwałę podjętą 30 czerwca 2015 roku.
Głosami 8 za, 3 przeciw i 2 wstrzymanymi uchylono poprzednią uchwałę. Krzysztof Lipiński zarzucił radnemu Zasadzie, że ten nie był przeciwny kolejce wąskotorowej, ale jest przeciwny burmistrzowi, dodając, że ma świadka, który potwierdzi te słowa. Radny Zasada nazwał te słowa „kłamstwem”, wyjaśniając, że użył innych słów.