reklama

Nie będzie ronda? Nie będzie obwodnicy? Nie będzie niczego?

Opublikowano:
Autor:

Nie będzie ronda? Nie będzie obwodnicy? Nie będzie niczego? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościJakiś czas temu jeden z kandydatów na prezydenta Białegostoku zdobył ogromną popularność w trakcie kampanii, głosząc hasło: „Nie będzie niczego”. Po wczorajszej XVII sesji rady miasta Krzysztof Kononowicz mógłby ponownie zacząć głosić takie hasło.Pierwszym punktem zapalnym było pytanie radnych o postępy w sprawie obwodnicy. Burmistrz Krzysztof Lipiński zapewnił, że sprawa jest rozwojowa, informując radnych o zaplanowanym spotkaniu z wójtem gminy Łęczyca Jackiem Rogozińskim w sprawie terenów pod budowę obwodnicy.Radny Marcin Zasada poddał w wątpliwość spotkanie samorządowców mówiąc, że równie dobrze mogło to być spotkanie przedwyborcze wicemarszałka Pawła Bejdy.Temat powrócił przy punkcie spraw różnych, kiedy radny Wojciech Wojciechowski spytał burmistrza o postępy w sprawie budowy ronda. Burmistrz odpowiedział, że radny powinien doskonale wiedzieć, jakie są postępy, ponieważ był w Zarządzie Dróg Wojewódzkich.- Od mojej ostatniej odpowiedzi nic się nie zmieniło, nic się nie ruszyło. Pan dyrektor niestety, dla mnie na szczęście, w tych, ani w następnych latach nie przewiduje budowy ronda w Łęczycy – powiedział burmistrz. 

Radny Marcin Zasada spytał o to, kto zrezygnował z budowy ronda. W odpowiedzi usłyszał, że administratorem drogi jest Zarząd Dróg Wojewódzkich, jednak taka odpowiedź nie wystarczyła radnemu, który dopytywał.

- Ale inicjatywa została podjęta przez urząd miasta? Przez pana? Zostało jakieś pismo wysłane, że rezygnujemy z budowy ronda?

Burmistrz mówił o budżecie miasta, gdzie był rzeczywiście wpisany projekt budowy ronda z zabezpieczeniem odpowiednich funduszy, jednak, jak sam stwierdził, nie ma sensu partycypowania w czymś, co nie nastąpiło. Radny Zasada spytał bezpośrednio, czy zostało wysłane pismo o tym, że miasto rezygnuje z budowy ronda. Burmistrz odpowiedział twierdząco.

- Nigdy burmistrz nie ustalał z radnymi, że miasto występuje z takim pismem. Ustalaliśmy, że rondo może być zamienione w jakąś inną inicjatywę, a jeżeli nie będzie takiej inicjatywy, to wrócimy do tematu ronda. Nie ma nowej inicjatywy, a teraz temat ronda został zaprzepaszczony poprzez wysłanie pisma – mówił radny Zasada.

Radni dopytywali burmistrza, dlaczego nie zostali poinformowani, jednak burmistrz mówił, że odbywał rozmowy z radnymi i wspólnie ustalali, że rondo nie powstanie. Dodał, że to przede wszystkim właściciel nie chciał ronda (ZDW – przyp. red.) nie dodając projektu budowy do budżetu.

Radny Łukasiewicz z kolei spytał, czy w budżecie na rok 2015 była zaplanowana budowa ronda przez właściciela. Krzysztof Lipiński odpowiedizał, że gdyby była taka sytuacja, to byłby ogłoszony przetarg w tej sprawie.

Burmistrz ponownie stanął w ogniu pytań, kiedy radni dopytywali o inne koncepcje, prosząc o konkretne odpowiedzi.

Radny Wojciech Wojciechowski poddał w wątpliwość spotkanie z mieszkańcami w sprawie skrzyżowania ulic Konopnickiej i Kaliskiej, skoro pismo o rezygnacji z budowy ronda zostało wysłane już na początku roku. Pytał burmistrza, czemu ten nie poinformował wówczas mieszkańców o wysłanym piśmie. Ponownie padła fala pytań ze strony radnych, na co burmistrz odrzekł, że nie będzie odpowiadał na pytania, które są zadawane w niestosownym tonie, dodając, że nigdy nikogo, w sprawie ronda, nie oszukał.

- To nie jest dla was zaskoczeniem kochani, bo nikt was nie oszukiwał. Ja od początku, publicznie, na tej sali, w mniejszym lub większym gronie, wypowiadałem się na temat tego, co ja sądzę o rondzie w tym miejscu. Zawsze mówiłem to samo i proszę mi nie mówić, że coś, przed kimś ukrywałem – mówił burmistrz.

Krzysztof Lipiński powtórzył swoje zdanie o rondzie, mówiąc, że najważniejsze jest wyprowadzenie ruchu z Łęczycy. Wspomniał o spotkaniu z mieszkańcami, gdzie nie zapadła żadna konkretna decyzja.

Radny Zasada nie dał za wygraną mówiąc, że ciężko określić, czy rondo jest dobrym rozwiązaniem, jednakże w zamian nie została przedstawiona żadna inna koncepcja. Zarzucił burmistrzowi, że ten podpiera się budową obwodnicy, która nigdy nie powstanie, co spotkalo się z sprzeciwem burmistrza.

Przewodniczący Paweł Kulesza zabrał głos, dodając, że rzadko korzysta z tego przywileju. Zwrócił się do burmistrza z zapytaniem, kiedy miała mieć miejsce oficjalna informacja burmistrza w sprawie tego, że miasto odstępuje od budowy ronda. Krzysztof Lipiński nie umiał podać konkretnego terminu, mówiąc, że cały czas o tym mówi.

Radny Zasada wrócił do tematu obwodnicy, mówiąc, że nie wiadomo dokładnie kiedy rozpocznie się budowa obwodnicy, co wiąże się z brakiem konkretów. Dodał, że ta sprawa poruszana jest od 20 lat i nic się nie zmienia w tej sprawie, ponieważ w planach do roku 2028 nikt nie uwzględnił budowy obwodnicy.

- Panie burmistrzu, mówiąc, że ta obwodnica nie powstanie nigdy, miałem na myśli,że ta obwodnica powstaje od 15 lat. Do roku 2028 nikt tej obwodnicy nie ma w planach, ronda też ma nie być. To jest 13 lat panie burmistrzu, czyli ta obwodnica może powstać za 13 lat, 40 lat, albo nigdy, prawda?

Burmistrz Krzysztof Lipiński na swoją obronę podał to, że plany modernizacji powstawały w roku 2013, kiedy on nie był w samorządzie. Powiedział jednak, że w tej sprawie miasto chce działać i chce ten fakt zmienić.

- Jeżeli chcecie mnie osądzać za to,że ktoś, kiedyś miał plan budowy i mu się odwidziało, to powiedzcie sami, jaka jest w moja wina? Albo, że nie ma obwodnicy w planach do 2028 roku?

Przewodniczący Paweł Kulesza wrócił do tematu ronda, mówiąc, że wypowiedzi burmistrza są logiczne i słuszne, po czym dodał:

- Ja osobiście przyłożę rękę do tego, że pan moralnie będzie odpowiedzialny za to, że ta inwestycja została wyrzucona. Bo po moim spotkaniu w ZDW, informacje jakie mam z Urzędu Marszałkowskiego, jestem daleki od tego, żeby chociażby w kilku procentach odciągnąć pana od odpowiedzialności moralnej przed mieszkańcami tego miasta. Początek tego roku był czasem, kiedy mieliśmy zabukowane pieniądze w budżecie, kiedy mieliśmy list intencyjny marszałka województwa i chęć realizowania tej inwestycji przez ZDW. Pana list spowodował, że, pozostaliśmy z nierozwiązanym problemem, którego nie rozwiążemy. A ratowanie inwestycji światłami jest dość drogą zabawą, której efekt będzie minimalny, o ile jeszcze bardziej nie skomplikuje sytuacji.

Burmistrz Krzysztof Lipiński nie był zdziwiony słowami przewodniczącego, mówiąc, że rondo jest jego „dzieckiem”. Ponownie bronił swojego stanowiska, mówiąc, że wielokrotnie powtarzał swoje stanowisko w tej sprawie, więc wysłane pismo nie powinno nikogo dziwić.

Tak więc sytuacja na tę chwilę wygląda następująco: miasto odstąpiło od projektu budowy ronda, natomiast budowa obwodnicy nie figuruje w żadnych planach do 2028 roku, co burmistrz obiecuje zmienić. Krzysztof Lipiński zaznaczył jednak, że jeszcze w tym roku przedstawi radnym koncepcję innego rozwiązania w sprawie feralnego skrzyżowania ulic Konopnickiej i Kaliskiej.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE