Bo pewne schematy, choć przydatne, czasem nas wiążą. I tym się własnie kierowałem – czterech nowych kapitanów wchodzi jak po swoje, bo oni mają plan i wiedzą co mają zrobić.
No bo przecież nikt im pistoletu do głowy nie przystawiał, aby utworzyli LGD, nie? Więc, zakładając, że tworzyli je z wlasnej, nieprzymuszonej woli, wiedzą co robią.
I dlatego też teorię trzeba zawsze podpierać praktyką, bo to co jedynie fajnie brzmi, niekoniecznie fajnie wygląda.
Teoretycznie, na plusie. Praktycznie? Koń jaki jest, każdy widzi, a w zasadzie to nie wiem, czy widzi, skoro koń może i kopyta ma (cztery – cztery gminy, dobre, nie?), ale zgubił gdzieś dżokeja po drodze. Ha, dżokej sam zsiadł, bo stwierdził, że ta szkapa to za duże wyzwanie.
No i to nasze LGD jest jak ten ślepy koń z dowcipu. Zapytany o to, czy wystartuje w wyścigu, odpowiedział, że nie widzi przeszkód.
Kojarzycie może taki mem z kotem? Już wyjaśniam. W internecie, zwłaszcza w czasie Euro, furorę zrobił taki jeden obrazek. W zasadzie dwa obrazki.
Pierwszy obrazek przedstawial kota gapiącego się w telewizor. W telewizorze była reklama Polsatu, który oferował swój pakiet na czas Euro (tam były chyba dwa dodatkowe, tematyczne kanały).
Na drugim kot gapi się w obiektyw i jest podpis: Solorz, to je***e.
I tak sobie gdybam… a gdyby koty mogły mówić? Jak myślicie, który futrzak byłby wróżem?
No i kto by go posłuchał? Przecież to wszystko to świetny pomysł!
Bo, jakkolwiek by na to nie spojrzeć, z tym LGD to zamiast rozwiązania, mamy problem. Rozwalić to trochę głupio, wskrzeszać… no też nie bardzo wiadomo jak.
A może… a może jakoś to będzie.
***
Z okazji zbliżającego się nieuchronnie 1 września chciałem życzyć dzieciom i nauczycielom udanego roku szkolnego. Niech dzieci nie denerwują nauczycieli, nauczyciele niech nie denerwują dzieci, a rodzice niech nie denerwują jednych i drugich. Ale tak całkiem poważnie, to przede wszystkim zdrowego roku szkolnego chciałbym Wam życzyć, owocnego w doświadczenia i pozytywne emocje, aby nikt nie czuł, że czas, jaki poświęca na edukację, jest czasem straconym.
I głowa do góry. Już za 9 miesięcy wakacje.