reklama

Okiem Kucharza: A gdyby koty mogły mówić?

Opublikowano:
Autor:

Okiem Kucharza: A gdyby koty mogły mówić? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościLokalna Grupa Działania „Ziemia Łęczycka”… No musicie przyznać, że brzmi fajnie. Tak podniośle, tak… no wiecie… tak poważnie i z odpowiednią dozą patosu. Bo gdzieżby indziej miała pisać się piękna historia jak nie pod egidą Królewskiego Miasta Łęczyca?Tsa…Ale tak całkiem serio. W teorii całość brzmiała jak plan. Czterech nowych, pięknych, zdolnych włodarzy, nowe rozdanie, nowe pomysły i ta świeżość. I tych czterech łączy się i tworzy Kapitana Planetę Lokalną Grupę Działania.Nie, nie ironizuję. No, może troszkę, ale przyznam, że to naprawdę brzmiało bardzo fajnie. To wszystko brzmiało niezwykle obiecująco i sprawiało wrażenie rzeczy, która może wypalić, przynosząc jednocześnie korzyść dla wszystkich mieszkańców tych gmin.Dlaczego? Choćby przez ten pryzmat świeżości właśnie. Często wychodzę z założenia, że spojrzenie na daną sprawę świeżym okiem, może jej jedynie pomóc. Bo wiecie, czasem jest tak, że głowimy się nad problemem, przychodzi ktoś trzeci i mówi, że to powinno być tak i tak. I nagle okazuje się, że albo ma rację, albo bardzo blisko mu do racji. 

Bo pewne schematy, choć przydatne, czasem nas wiążą. I tym się własnie kierowałem – czterech nowych kapitanów wchodzi jak po swoje, bo oni mają plan i wiedzą co mają zrobić.

No bo przecież nikt im pistoletu do głowy nie przystawiał, aby utworzyli LGD, nie? Więc, zakładając, że tworzyli je z wlasnej, nieprzymuszonej woli, wiedzą co robią.

I dlatego też teorię trzeba zawsze podpierać praktyką, bo to co jedynie fajnie brzmi, niekoniecznie fajnie wygląda.

Teoretycznie, na plusie. Praktycznie? Koń jaki jest, każdy widzi, a w zasadzie to nie wiem, czy widzi, skoro koń może i kopyta ma (cztery – cztery gminy, dobre, nie?), ale zgubił gdzieś dżokeja po drodze. Ha, dżokej sam zsiadł, bo stwierdził, że ta szkapa to za duże wyzwanie.

No i to nasze LGD jest jak ten ślepy koń z dowcipu. Zapytany o to, czy wystartuje w wyścigu, odpowiedział, że nie widzi przeszkód.

Kojarzycie może taki mem z kotem? Już wyjaśniam. W internecie, zwłaszcza w czasie Euro, furorę zrobił taki jeden obrazek. W zasadzie dwa obrazki.

Pierwszy obrazek przedstawial kota gapiącego się w telewizor. W telewizorze była reklama Polsatu, który oferował swój pakiet na czas Euro (tam były chyba dwa dodatkowe, tematyczne kanały).

Na drugim kot gapi się w obiektyw i jest podpis: Solorz, to je***e.

I tak sobie gdybam… a gdyby koty mogły mówić? Jak myślicie, który futrzak byłby wróżem?

No i kto by go posłuchał? Przecież to wszystko to świetny pomysł!

Bo, jakkolwiek by na to nie spojrzeć, z tym LGD to zamiast rozwiązania, mamy problem. Rozwalić to trochę głupio, wskrzeszać… no też nie bardzo wiadomo jak.

A może… a może jakoś to będzie.

***

Z okazji zbliżającego się nieuchronnie 1 września chciałem życzyć dzieciom i nauczycielom udanego roku szkolnego. Niech dzieci nie denerwują nauczycieli, nauczyciele niech nie denerwują dzieci, a rodzice niech nie denerwują jednych i drugich. Ale tak całkiem poważnie, to przede wszystkim zdrowego roku szkolnego chciałbym Wam życzyć, owocnego w doświadczenia i pozytywne emocje, aby nikt nie czuł, że czas, jaki poświęca na edukację, jest czasem straconym.

I głowa do góry. Już za 9 miesięcy wakacje. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo