reklama

Okiem Kucharza: Artyści i ryby głosu nie mają?

Opublikowano:
Autor:

Okiem Kucharza: Artyści i ryby głosu nie mają? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościTroszku nam się ta lokalna polityka przejadła, nie? Jakby to powiedział pewien polityk: „Miasto Łęczyca istnieje tylko teoretycznie”, więc ciężko podejmować temat w sprawie tego, że nic się nie dzieje.Dzisiaj zrobię mały wyjątek i zamiast pisać o sprawach lokalnych, wrzucę tutaj garść przemyśleń na temat bardziej obszerny niż łęczyckie poletko.***O, na przykład. Często pojawia się opinia, że aktorzy/artyści/sportowcy nie powinni zabierać głosu na tematy polityczne. Najlepiej by było, jakby zajmowali się swoją robotą, a od politykowania są inni.Przepraszam bardzo, kto inny? 

Jeślibyśmy mieli przypuścić taką selekcję negatywną, okazałoby się, że na tematy polityczne nie powinien wypowiadać się absolutnie nikt. Artysta nie, bo on jest od grania i tańcowania. Lekarz nie, bo to konował zazwyczaj. Prawnik nie, bo to papuga i niech w sądzie se gada…

A tak w ogóle to wszystko to jedna, wielka klika. Niech prości ludzie zajmą się polityką, bo oni znają życie. Inni nie znają. Tylko udają, że żyją i znają.

Moim skromnym i nic nieznaczącym zdaniem to bardzo dobrze, że ludzie z pierwszych stron gazet zabierają głos. Świadczy to o tym, że: 

- po pierwsze primo – są ludźmi i mają prawo do poglądów

- po drugie primo – jeżeli większość osób z danej grupy wypowiada się w podobny sposób, możemy przypuścić, jakie poglądy ma cała grupa (np. aktorzy z serialu, zespół muzyczny)

- po trzecie primo ultimo – dzięki temu można wyrobić sobie opinię nie tylko o tym jakimi są fachowcami z zawodu, ale również jakimi są ludźmi

Bo, co jest również bardzo ważne, fajnie by było, jakbyśmy oddzielali od siebie pewne rzeczy, a w przypadku artystów lub sportowców ten podział wydaje się trochę niesprawiedliwy. 

Czysto teoretycznie – Robert Lewandowski mówi, że będzie głosował na partię Razem. Czy to spowoduje, że będzie gorszym piłkarzem? Strzelone bramki dla reprezentacji Polski już nie będą się liczyły?

Gdy Marek Kondrat poprze Komitet Obrony Demokracji, staje się słabym aktorem. A gdy Janusz Rewiński poprze Prawo i Sprawiedliwość, staje się słabym satyrykiem.

Ale. Gdy Kowalski powie, że zagłosuje na tych czy tamtych, wówczas nie będzie słabym hydraulikiem. Będzie po prostu głupi.

Jeśli lekarz publicznie wyrazi swoje poparcie dla partii, której nie lubimy, to z automatu będzie gorzej leczył? Piosenkarka zacznie fałszować?

Naprawdę to zabawne jak poglądy polityczne wpływają na umiejętności zawodowe.

Aha, co istotne – widzę różnicę w swobodnym wypowiadaniu się na tematy polityczne, a startem w wyborach z danej listy partyjnej.

Niestety, ale często jest tak, że ta druga sytuacja jest zwyczajną PR-ową zagrywką. Bierzmy znane nazwisko, to ludzie zagłosują... ale to temat do dyskusji na inną okazję. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo