reklama

Okiem Kucharza: Jestem zmęczony szefie

Opublikowano:
Autor:

Okiem Kucharza: Jestem zmęczony szefie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności„Zielona mila” kto nie oglądał niech obejrzy. We współczesnej kinematografii jest wiele filmów wartych obejrzenia , ale mówcie co chcecie – w pierwszej dziesiątce jest ten film.John Coffey ( rewelacyjny Michael Clarke Duncan; swoją drogą wiecie, że od śmierci aktora minęło już 5 lat?!) zostaje skazany na śmierć za zabójstwo dwóch 9-letnich dziewczynek. Pod koniec filmu mówi on do Paula (Toma Hanksa): „Jestem zmęczony szefie”. Słowa niby oczywiste, a tak mocne, że dają nowy obraz na film, który dane jest nam oglądać. No właśnie. Jestem zmęczony szefie. Jestem zmęczony szefie, że pomimo faktu, iż nigdy nie pracowałem w kamieniołomach ciągle słyszę: łup! Łup! I nie jest to dźwięk kruszących się kamieni. Jest to dźwięk starć ogólnopolskich frakcji politycznych, które chcąc przekonać za wszelką cenę o swojej racji za nic mają umysły wyborców i walą w nich jak w kokosy. Bo przecież im mocniej uderzą, tym bardziej myślą, że osiągną cel. Łup! Łup!Jestem zmęczony szefie. 

Jestem zmęczony tym, że wchodząc na strony urzędowe i listy przyznanych pieniążków, na próżno szukam Łęczycy - miasta, które kocham, w którym żyję i żyć chcę. Nie ma. Piniondze? A na co to komu? Kto ma walczyć o te pieniądze? Burmistrz, którego nie ma? Zastępca burmistrza, którego nie ma? 

Cokolwiek? Ktokolwiek coś wie?

Widzę jak na moich oczach to piękne miasto zwijane jest niczym stary dywan, bo inni robą w międzyczasie, hehe, kariery i przekonując nas, że gdyby nie oni, to byśmy z dzidami ganiali.

Inni cieszą się Dniami Ozorkowa, Świętem Róży, czy uniejowskimi termami a nam pozostaje cieszyć się międzynarodowym Dniem Dziecka, może Nocnkiem czy może Turniejem Rycerskim. Oczywiście, daj Panie Boże, abyśmy i tym mogli się cieszyć. Są to imprezy – bez żadnych wątpliwości – warte swoich kontynuacji.

Ale nie macie wrażenia, że ten koń jest w stanie pobiec szybciej? Nie macie wrażenia, że siedzicie w całkiem dobrym samochodzie, który z przyczyn niezależnych nie jedzie szybciej? 

A może zależnych? Może to od nas zależy jak szybko ten samochód pojedzie i dlaczego przerobiliśmy go na gaz, skoro do napędu na gaz nie został stworzony?

Jestem zmęczony szefie. 

Jestem zmęczony tym, że gdy patrzę na oferty pracy to widzę oferty, ale nie z Łęczycy. Bo jaka praca w Łęczycy na nas, moi kochani, czeka? Pełnomocników? Czy ktoś jest jeszcze w stanie nas przekonać, że ściągnie tutaj inwestora? 

Jestem zmęczony szefie. 

Jestem zmęczony brakiem tożsamości. Czym jest Łęczyca? Królewskim miastem? Ale, że jak „królewskim”? Jesteśmy miastem turystycznym? Przemysłowym? Jesteśmy w ogóle jeszcze miastem?

Jestem zmęczony szefie. 

Brakiem perspektyw. Męczy mnie to, że patrząc w kalendarz, lustro, nie powiem, że kiedyś będzie lepiej. Bo będzie? Wierzycie w to? Wy? My? Młodzi? My, do których przyszłość należy! Wierzymy w to? 

A kto nam tę przyszłość zapewni?

Jestem zmęczony szefie.

Pora gasić światło. Ci, którzy obiecali ogień, przyszli ze Szkarłatnym Kwiatem – jak w Księdze Dżungli – i pozostawili zgliszcza. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo