reklama

Okiem Kucharza: Też chciałbym to wiedzieć Stefan

Opublikowano:
Autor:

Okiem Kucharza: Też chciałbym to wiedzieć Stefan - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościMam do Was prośbę – Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, co tu się zadziało w ostatnim tygodniu? Bo ja jedynie jestem w stanie powtórzyć za Franciszkiem Smudą: tsooooo???Ale dobra, może razem dojdziemy do tego z czym obecnie mamy do czynienia. Postawa prosta, pierś dumnie wypięta, włosy ulizane, portki wkasane. Jadziem!Morticia Addams gdy postanowiła, że napisze książkę, miała problem, ponieważ nie wiedziała jak zacząć. Zaczęła więc pisać ją od końca. Wiecie, jeśli coś wygląda na głupie, ale działa to wtedy nie jest głupie.To może zacznijmy od końca.

Rezygnacja Andrzeja Rokickiego z funkcji zastępcy burmistrza i piękne oświadczenie, że decyzja umotywowana jest działaniami rady miejskiej.

Tak sobie je czytam i czytam i czytam… Tak naprawdę to nie. Raz przeczytałem i mi wystarczy. Co z niego wiemy? Ano, że radni źli i że zrezygnował, uwaga, 22 czerwca. DWUDZIESTEGO DRUGIEGO czerwca, czyli w czwartek. 

Czy to nie na czwartek był ustalony termin sesji absolutoryjnej?

Jeśli mam być szczery (ha! A kiedyś nie byłem?) to jestem rozczarowany takim, a nie innym rozwojem wypadków.

No bo, pomyślcie sami. Pan Andrzej Rokicki oświadcza, że rezygnuje z powodu rady, ALE na sesji się nie pojawia, pomimo iż rezygnacja zapadła tego dnia. W swoim oświadczeniu pisze, jaka to rada zła.

Co istotne, w oświadczeniu pisze o „konflikcie z Radą Miejską”. Nie, że z radnym Łukasiewiczem, Koperkiewiczem, Zasadą, Wojciechowskim czy przewodniczącym Kuleszą. Nie wymienia, że z klubem „Dla Łęczycy” czy z klubem „Od nowa”. Pisze, że z Radą Miejską, czyli z całą piętnastką.

Jakiś tam kręgosłup moralny mam i uważam, że jego obowiązkiem było stawić się na sesji, poprosić o głos i powiedzieć jak Krzysztof Piasecki: „Wszyscyście są buce!”. I walnąć rezygnację na stół. A co! 

Zamiast tego – przepraszam, ale tak to widzę – schował się za kartką papieru. Nikt nie każe mu szanować rady miejskiej, ale wypadało chociaż to powiedzieć mieszkańcom. Jeśli nie rada, to mieszkańcy  - Bogu ducha winni w tym momencie – zasługują na gram szacunku, którego moim zdaniem zabrakło.

To tak tylko gwoli przypomnienia: kto go mianował swoim zastępcą?

Tak jeszcze kończąc ten wątek, rzucę w eter, że Andrzej Rokicki nie pojawił się na sesji. Idę tutaj za słowami sekretarz Ewy Lewińskiej, czyli że przebywał na jednodniowym zwolnieniu. Zamiast niego pojawił się – pierwszy raz od chwili zawieszenia – Krzysztof Lipiński. Macie jakąś teorię?

***

No właśnie. Krzysztof Lipiński, czyli bohater czwartkowych i wtorkowych wydarzeń. Skupię się na wtorku, bo w końcu ruszył jego proces. 

Pisałem o tym w lipcu 2015 roku, pisałem o tym w ubiegłym roku, piszę i teraz.

Krzysztof Lipiński jest niewinny, dopóki nie udowodni mu się winy. Podtrzymuję swoje stanowisko i będę je podtrzymywał do momentu wyroku sądu.

Ponownie swoje stanowisko przedstawiam z tego powodu, ze gdzieniegdzie słucham różnego rodzaju insynuacji. Opinie są wszelakie – jedni twierdzą, że sąd uzna go winnym, inni utrzymują, że wszystko to ustawka i jest on niewinny.

A ja się cieszę, że w tym przypadku jestem za głupi, aby cokolwiek insynuować.

Jeśli mam coś napisać w tym temacie, to moje zdanie jest takie, że na tym procesie straciliśmy wszyscy. Nie sąd, nie prokuratura, nie Lipiński i nie Budzińscy. My wszyscy jesteśmy przegranymi.

***

W Łęczycy będzie komisarz. Znowu jest huzia na Józia i rządzą skrajności. A, że w końcu będzie porządek. A, że tego porządku nie będzie. A, że ktoś z zewnątrz będzie nam życie układał. A, że i uolaboga rety.

Jak my się sami nie ogarniemy, to nikt nas nie ogarnie. Lekarzu lecz się sam!

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo