Pierwsze ze zdarzeń miało miejsce w sobotę po godzinie 16:00. Zgłoszenie dotyczyło płonących nieużytków na nasypie kolejowym w okolicy ul. Władysława Łokietka.
- Spłonęło 200 m2 suchej trawy, Na miejscu przez 40 minut działał jeden zastęp JRG Łęczyca - informuje st. kpt. Marek Mikołajczyk, oficer prasowy KP PSP w Łęczycy.
Do drugiego pożaru doszło wczoraj około godziny 19:00. W miejscowości Mętlew, w gminie Góra Św. Małgorzaty, również zapaliła się trawa.
Strażcy walczyli z żywiołem ponad godzinę, a pożar objął pół hektara powierzchni. Na miejscu działały dwa zastępy - OSP Góra Św. Małgorzaty i JRG Łęczyca.
Straż pożarna apeluje!
Już od wielu lat przełom zimy, wiosny oraz przedwiośnie to okresy, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Spowodowane jest to, niestety, wypalaniem traw i pozostałości roślinnych. Obszary zeszłorocznej wysuszonej roślinności, która ze względu na występujące w tym czasie okresy wegetacji stanowi doskonałe podłoże palne, co w zestawieniu z dużą aktywnością czynnika ludzkiego w tym sektorze, skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów. Za ponad 94% przyczyn ich powstania odpowiedzialny jest człowiek, nadal bowiem wśród niektórych rolników panuje przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Nic bardziej błędnego. Niestety, często trawy podpalane są przez nieodpowiedzialne dzieci i młodzież „dla zabawy”.
Problem wypalania traw jest już na tyle nagłośniony, że dziś chyba mało kto może jeszcze sądzić, że spalenie starej trawy powoduje szybszy i bujniejszy wzrost młodej. Podpalenia starej trawy są aktami wandalizmu. Każdego roku w pożarach takich giną ludzie, często sami podpalacze, ale też przypadkowe osoby. Spalone zostają domy i lasy – ludzie często tracą dorobek całego życia.
Prosimy o rozwagę i niewypalanie traw i to nie tylko ze względu na własne bezpieczeństwo. Wystarczy nagły podmuch wiatru lub zmiana jego kierunku, by zapanowanie nad ogniem było niemożliwe.