Podatki w Łęczycy bez zmian. Kto wprowadza barbarzyńskie zasady?

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności Piątkowa sesja rady miasta obfitowała w niemałe emocje, a wszystko za sprawą punktu mówiącego o podniesieniu podatków. Temat elektryzował mieszkańców i przedsiębiorców, którzy byli obecni zarówno podczas czwartkowego opiniowania projektu, jak i podczas piątkowego głosowania. Przypomnijmy, że w czwartek radni negatywnie rozpatrzyli pomysł burmistrza Krzysztofa Lipińskiego. Gdy przewodniczący Paweł Kulesza w piątek na sesji odczytywał na głos treść uchwały mówiącej o podniesieniu podatków w Łęczycy, głos zabrał burmistrz. Krzysztof Lipiński na wstępie powiedział, że zna wynik czwartkowego głosowania (nikt „za”, 8 „przeciw” i 5 wstrzymanych), jak i klimatu, wokół którego odbyło się głosowanie. Ironicznie zaczął opowiadać o 8-letniej kadencji byłego burmistrza Andrzeja Olszewskiego, a radnym zarzucił, że kłamią.- Przypomnę państwu, że w 2006 roku, kiedy kończyłem kadencję, swoją drugą, jako burmistrz Łęczycy i w 2007, bo też jeszcze był nasz urząd, powiem państwu, że wysokość podatku z metra kwadratowego z tzw. działalności gospodarczej, wtedy wynosiła 15 zł 90 gr. Przez 8 lat wspaniałych i dynamicznych rządów, w cudzysłowiu, ekipy, która zarządzała Łęczycą, ten podatek wzrósł do kwoty 20 zł 98 gr co daje prawie 40% podwyżkę. Proszę mi tu nie mówić, że wtedy nie było podwyżek, a teraz są – mówił.  

Burmistrz zarzucił poprzednikowi, że ten oprócz podwyższenia podatku, włączył dodatek stażowy pracownikom jednostek podległych urzędowi, przez co „zrobił z ludzi biedaków”.

- I teraz proszę państwa, w 2006 roku, mam na to dowody, Łęczyca w Dziennikowej Lidze Gmin była w pierwszej trójce w zależności od kategorii pozyskiwania funduszy zewnętrznych, ilości inwestycji… Po prostu byliśmy liderem województwa łódzkiego – opowiadał burmistrz, ponownie przywołując poprzednią stawkę podatków, a także wspomniany wcześniej ranking, mówiąc, że Łęczyca po 8 latach zajmowała ostatnie miejsce. 

Krzysztof Lipiński apelował do radnych, aby ci nie kierowali się populizmem, lecz skupili się na faktach.

- Jeżeli już używacie argumentów, to używajcie prawdziwych argumentów, to znaczy takich, że chcecie zrobić komuś na złość – kontynuował włodarz – To, co chcecie zrobić, nie ma nic wspólnego z historią.  Proszę państwa, 8 lat, czyli okres 2006-2014 to był okres smuty. To był niczym niezakłócony sen, okres zlodowacenia – przekonywał. 

Swoją propozycję budżetową nazwał „dynamiczną”, mówiąc, że to wcale nie zabije lokalnych przedsiębiorców, bo to zrobiono w przeciągu 8 lat. Po długiej wypowiedzi burmistrza, głos zabrał radny Wojciech Wojciechowski, który powiedział, że nie spodziewał się, że przyzna włodarzowi rację. 

- Muszę panu przyznać rację. Poprzedni burmistrz podwyższył podatki i mieszkańcy co powiedzieli w czasie wyborów? Przegrał. Przegrał wybory, a pan dąży do tego samego . Przedsiębiorcy nie lubią podwyżek podatków. Mieszkańcy też. Co pan chce zrobić? To samo. Chce pan podnieść podatki.

Burmistrz próbował odpowiedzieć, lecz Paweł Kulesza oznajmił, że wypowiedź radnego była stwierdzeniem, a nie pytaniem, po czym próbował przejść do procedury głosowania.

- Panie przewodniczący, burmistrz Łęczycy prosi o głos – nie dawał za wygraną Lipiński.

Przewodniczący Kulesza powtórzył, że głosu już udzielił burmistrzowi i ponownie go udzieli, po głosowaniu. Wywiązała się dość chaotyczna dyskusja, gdzie przewodniczący z burmistrzem przekrzykiwali się nawzajem. Pierwszy mówił, że udzieli głosu po głosowaniu, natomiast burmistrz koniecznie chciał zabrać głos przed. 

- Łamie pan prawo! – krzyczał burmistrz – Wprowadza pan barbarzyńskie zwyczaje!

Sytuacja zdecydowanie wymknęła się spod kontroli, dlatego przewodniczący zarządził 5-minutową przerwę. 

Po przerwie, emocje opadły i przeprowadzono procedurę głosowania.  Wynik powtórzył się – nikt z radnych nie był za, 5 wstrzymało się od głosu – Baranowski, Kurczewski, Łukasiewicz, Koperkiewicz i Razik, 8 było przeciw – Zasada, Arkuszewska, Zieliński, Kulesza, Wojciechowski, Jóźwiak, Pijewski i Domagała.

Poprzez odrzucenie uchwały, stawka podatków w Łęczycy nie zmieniła się. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE