Inwestycje
W związku z zaciągniętym kredytem Jacek Rogoziński nie ukrywa, że jakiekolwiek inwestycje robione przez gminę muszą opierać się o pozyskiwanie środków zewnętrznych.
- Intensywnie piszemy projekty. W tym momencie napisaliśmy projekt na zakup wozu strażackiego, projekt na refundację wybudowanych dróg , oczywiście kończymy „Szansę dla Malucha” i planujemy termomodernizację szkoły w Siedlcu, gdzie również chcemy napisać projekt o pozyskanie pieniędzy z Urzędu Marszałkowskiego.
Wójt zapewnia, że pracownicy urzędu na bieżąco śledzą ogłaszane konkursy, aby gmina mogła na nich jak najlepiej skorzystać.
- Każda inwestycja jest oparta o środki zewnętrzne. Przedszkola to 440 tys. zł., droga w Topoli Katowej 160 tys. zł., ekopracownie po 40 tys. zł. – wylicza – Tak więc udało nam się pozyskać prawie 800 tys. zł. ze środków zewnętrznych. Kosztuje to dużo pracy, składania różnych dokumentów…
Jacek Rogoziński zapewnia, że nie wycofuje się z obietnicy budowy hali sportowej w Wliczkowicach.
- Słyszałem plotki, że wycofałem się ze swojej obietnicy. To nieprawda, ten projekt inwestycji jest uwzględniony w planach na przyszłoroczony projekt. W momencie, gdy powstanie projekt, będziemy pozyskiwali środki na budowę hali sportowej w Wilczkowicach. Tej hali, która była obiecywana ludziom przez 15 lat.
Urząd Gminy
Wraz z przyjściem nowej władzy następuje również efekt „nowej miotły”. W urzędzie gminy doszło do kilku roszad personalnych, co przeciwnicy wójta przypisują złej i nerwowej atmosferze panującej w gminie.
Jacek Rogoziński nie zgadza się jednak z tymi oskrażeniami, mówiąc, że jest to jedynie kwestia zmian zasad funkcjonowania urzędu.
- Zmieniły się pewnego rodzaju zasady. Wprowadziliśmy po prostu inną technikę. W związku z tym, że musimy pozyskiwać środki, musimy również pisać projekty, dlatego ważne jest zaangażowanie człowieka. Ludzie, którzy chcą się angażować w pracę, są odpowiednio nagradzani i premiowani. To nie jest tak, że my tylko wymagamy i nie doceniamy. Osoby, które w tym roku wykazały się ponadprzeciętnym zaangażowaniem, zostały odpowiednio nagrodzone.
Współpraca z radą
Działania samorządu są zależne od współpracy wójta z radą gminy. Jacek Rogoziński przyznaje, że wspólnymi siłam udaje się realizować postawione przed sobą zadania.
- Projekty, które proponuję radzie, myślę, że są dobre. Wspólnie staramy się rozwiązywać problemy gminne i robić właściwe porządku na terenie gminy. Robimy utwardzenia przystanków autobusowych, produkujemy kostkę we własnym zakresie, staramy się na bieżąco utrzymywać czystość. To nie są tylko tegoroczne popmysły, bo w przyszłym roku będziemy robić to samo – mówi wójt – Myślę, że do tej pory nie zgłaszałem dziwnych projektów radzie, dlatego wspólnie staramy się je realizować.
Podsumowanie
- Jest to rok ciężkej pracy. Wszystko musimy realizować w oparciu o środki zewnętrzne, tak więc nie ma inwestycji, która nie opierałaby się o jakąś dotację. Cały czas jest to praca pod presją, ponieważ przyszedł człowiek, który obiecał i ja z tych obietnic staram się wywiązać. Na 800 tys. zł. długu pozyskałem 800 tys. zł. jako środki zewnętrzne, więc status quo został utrzymany
A Wy jak oceniacie roczną działalność wójta gminy Łęczyca?