Poniżej publikujemy treść uzasadnienia do powyższego projektu uchwały:
„Wsłuchując się w głosy mieszkańców proponujemy obniżenie wysokości diet radnych Rady Miejskiej w Łęczycy.
Głównym powodem jest dostoswanie poziomu pobieranych z budżetu miasta przez łęczyckich radnych pieniędzy do realiów naszego miasta. To niegodziwe by diety radnych, wypłacane często za dwa, trzy spotkania w miesiącu, były wypłacane w wysokości podobnej do tej jakie otrzymują łęczyccy emeryci i renciści za kilkadziesiąt lat pracy, co ma starczyć im na przeżycie całego miesiąca.
W założeniu dieta radnego to nie wynagrodzenie za pracę, lecz rekompensata za utracone zarobki oraz zwrot kosztów związanych z pełnieniem mandatu. Jak możemy pobierać z kasy miasta rekompensatę za utracone zarobki, jeżeli większość posiedzeń jest organizowana w godzinach późno popłudniowych, a czasem wieczornych i nocnych. Nikt z radnych nie musi zwalniać się z pracy by w posiedzeniach rady uczestniczyć.
Pozostali radni obecnej kadencji, zwłaszcza Przewodniczący Rady Miejskiej i radni klubu „Od Nowa” w naszej ocenie słabo włączają się w życie miasta. Bardzo często brakuje ich na obchodach, świętach i oficjalnych spotkaniach. Rada Miejska jest organem kolegialnym i czujemy się w obowiązku ponieść solidarnie konsekwencje za brak aktywności pozostałych radnych.
Obniżając diety do proponowanego w uchwale poziomu, radni z łęczyckiej Rady Miejskiej udowodnią, że zasiadają w tym organie z pobudek społecznych, a nie finansowych. Wszyscy wiemy, że są w gronie radnych z klubu „Od Nowa” tacy rajcy, którzy pomimo, że wchodzą w skład kolegialnych ciał i komisji, nie uczestniczą w ich pracach bo nie wiąże się to z wynagrodzeniami. Być może obniżenie poziomu diet za prace w Radzie Miejskiej doprowadzi do złożenia rezygnacji tych mniej aktywnych, którzy realizację mandatu wprowadzają jedynie do awanturowania się i pobierania diety z kasy miejskiej.
W sytuacji gdy bycie radnym stało się dla niektórych głównym sposobem na pozyskiwanie środków finansowych, trudno jest uwierzyć, że jak twierdzą diety swoje wykorzystują na potrzeby mieszkańców. Obniżenie diet radnych będzie więc właściwym sygnałem, że chcemy pracować na rzecz miasta, a nie być w radzie dla apanaży. Dzięki takiemu rozwiązaniu w przyszłych wyborach kandydować będą społecznicy, a nie cwaniacy liczący na podreperowanie domowego budżetu.”