Radny Krzysztof Hopaluk przyznał, że może być to dobre rozwiązanie, jednak szpital musi mieć pewność, że wynajęty lokal będzie służył głównie temu celowi. Spytał dyrektora czy podczas przetargu cena będzie wywoławcza, aby nie okazało się, że szpital na tym straci. Dyrektor uznał te uwagi za cenne i zaznaczył, że przy procedurze przetargowej będzie widniała cena wywoławcza.
Przewodniczący rady powiatu Sławomir Biniewicz z kolei pytał, czy istnieje gwarancja, że są chętni wynajmu pomieszczenia w „celach aptecznych”.
- Panie dyrektorze, ja mam takie pytanie, bo czas ucieka i budynek jest do wynajęcia. Jeżeli nie byłoby zainteresowanych dzierżawą pomieszczenia na cele apteczne, to czy jest jakaś opcja dzierżawy na cele inne? Żeby nie doszło do sytuacji, że mamy październik, a budynek stoi, więc czy są pomysły wykorzystania tego na inne cele?
Dyrektor Andrzej Pietruszka powiedział, że szpital rozważał ewentualne zaadaptowanie powierzchni w celu utworzenia poradni, jednak stan pomieszczenia wymaga remontu i odnowienia, co z kolei wiąże się z wydatkami.
Radnemu Januszowi Mielczarkowi nie spodobało się to, że uchwała została skierowana natychmiast na sesję, bez konsultacji tego z komisją zdrowia.
Starosta Wojciech Zdziarski powiedział, że choć nie było oficjalnego stanowiska komisji w tej sprawie, to o tym temacie dyskutowano od dłuższego czasu. Jak zaznaczył, zależy mu na tym, aby, kierując się dobrem mieszkańców, przegłosowano uchwałę jak najszybciej, aby już wkrótce mogła powstać apteka, która będzie czynna całodobowo.
Janusz Mielczarek zaznaczał, że nie uważa tego pomysłu za zły, zastanawia go tylko, czemu nie zostało to przedstawione komisji.
- Jeżeli proszę państwa temat był aktualny od 2013 roku, to nie widzę potrzeby aby był procedowany w trybie nadzwyczajnym z pominięciem opinii komisji zdrowia. Po co ta komisja skoro przy tak ważnym głosowaniu zostaje pominięta? Tu nie chodzi o to czy temat apteki jest dobry dla szpitala czy nie. Chodzi tylko o proceduralny brak wypełnienia podstawowych obowiązków. Jest komisja zdrowia… nie ma nic nadzwyczajnego w tym, aby procedować w innym trybie niż przez komisję – mówił na sesji.
Pytał również o to, komu zależy na takim pośpiechu, że pomijana jest opinia komisji, mówiąc o tym, że za wszystkie działania rada odpowiada przed wyborcami.
Sławomir Biniewicz zaproponował aby radny czuł się jak na komisji i śmiało zadawał pytania. Nie przekonało to Janusza Mielczarka, któremu zależało na uzyskaniu odpowiedzi na pytanie, czemu komisja zdrowia została pominięta.
Starosta Wojciech Zdziarski potwierdził, że rzeczywiście nie zostało przedstawione to komisji, ale w tym momencie nie ten problem jest najważniejszy.
- Mówię szczerze, że nie widzę żadnych przeszkód w tym, aby powstała apteka ogólna, całodobowa przy szpitalu, gdyż, tak jak mówił dyrektor, niektórzy pacjenci, przepraszam za wyrażenie, wpadają na SOR z różnych przyczyn, również kierowcy, którzy są przejazdem i muszą jakiś lek wykupić. Jeżeli to jest dla pana jedna z przesłanek głównych, że powinna być taka apetka, to już jest pana punkt widzenia – powiedział starosta, który kontynuował mówiąc, że należy kierować się przede wszystkim dobrem mieszkańców – Nie wiem jaka byłaby opinia komisji zdrowia, chociaż sądzę, że pozytywna.
Janusz Mielczarek bronił swojego zdania i tego, aby pozostać przy procedurach tym bardziej, że następna sesja będzie prawdopodobnie we wrześniu. Radca prawny Iwona Janiuk stwierdziła natomiast, aby wszelkie pytania kierowano do będącego na sali dyrektora, ponieważ to on jest wnioskodawcą pomysłu.
Radny Krzysztof Hopaluk spytał dyrektora o to, czy istnieje jakaś gwarancja tego, że apteki będą całodobowe, z tego względu, że na nocnym dyżurze musi być obecny magister farmacji. Według zapowiedzi dyrektora, w aptece byłoby zatrudnionych dwóch magistrów farmacjii i czterech techników, dlatego też radny przyznał, że nie wyobraża sobie aby podzielono na dwie osoby dyżury, natomiast ewentualne zatrudnienie kolejnych magistrów wiąże się z większymi kosztami.
- Następna rzecz, na jaką zwracam państwu uwagę, to jaka jest gwarancja, że przedsiębiorstwo, które uzyska koncesję na prowadzenie apteki, na przykład po roku, dwóch, trzech, wystąpi, że zrezygnuje z dyżurów z powodów ekonomicznych, nie opłaca im się prowadzić dyżurów, bo w nocy przychodzi dwóch, trzech pacjentów. Jaką mamy możliwość mieć jakikolwiek wpływ? Panie starosto, nie ma pan żadnej możliwości.
Radny mówił o tym, aby uwzględniono to w umowie, że jeżeli podmiot odstąpi od warunków umowy, umowa zostanie zerwana. Iwona Janiuk zapewniła, że dyrektor posiada możliwość uwzględnienia tego w umowie, ponieważ będzie to umowa według zasad prawa cywilnego.
Głosami 13 za i 2 wstrzymanymi przegłosowano uchwałę.