Na szczęście, mimo dużego ognia, nie było osób poszkodowanych.
- Osób poszkodowanych nie było, więc działania strażaków skupiły się na gaszeniu ognia.
Przy zdarzeniu pracowało około 8 zastępów. Oficer prasowy KP PSP przy okazji zdementował plotki jakoby zabrakło wody w hydrantach, dlatego wozy musiały ją dowozić.
- Woda w hydrantach jest, z której korzystamy. Jednak intensywność pożaru jest tak duża, że po prostu jest niewydolna – powiedział, dodając, że sytuacja została na szczęście opanowana – Na tę chwilę panujemy nad całą sytuacją, pozostała już kwestia czasu – zakończył.