reklama

Radni chcą pozostawienia straży miejskiej. Od nowego roku będzie więcej etatów?

Opublikowano:
Autor:

Radni chcą pozostawienia straży miejskiej. Od nowego roku będzie więcej etatów? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościInformowaliśmy o podsumowaniu przez komendanta Tomasza Olczyka pierwszego półrocza działalności straży miejskiej podczas wczorajszego posiedzenia komisji gospodarki i mienia. Po podsumowaniu wywiązała się dyskusja, którą zapoczątkował przewodniczący komisji Wojciech Wojciechowski, pytając jaki jest plan wobec tej jednostki. Pełniąca obowiązki burmistrza Monika Kilar-Błaszczyk powiedziała, że podtrzymuje swoje zdanie na temat ewentualnej likwidacji straży miejskiej, podkreślając jednak, że jest otwarta na propozycje. - Przychodziłam z pomysłem likwidacji straży miejskiej, jestem otwarta na propozycje, ale możemy rozmawiać również o poszerzeniu składu. Tyle, że cztery osoby moim zdaniem to jest i tak za mało, bo de facto, aby straż mogła odgrywać swoją rolę, muszą pracować oni w systemie zmianowym – mówiła.

Spytano panią skarbnik Grażynę Życzkowską o to, czy w przyszłorocznym budżecie znalazłby się pieniądze na powiększenie ilości etatów, ta odpowiedziała, że na tę chwilę ciężko udzielić takiej informacji. 

Za pozostawieniem straży optował radny Tomasz Baranowski, mówiąc, że monitoring niekoniecznie musi być obsługiwany przez strażnika miejskiego. 

- Podam pani przykład współpracy z policją. Byliśmy na rynku, był Krzysiek Urbański i Paweł Kurczewski. Naprzeciwko się bili i policja nie przyjechała ani po jednym telefonie, ani po drugim, ani po trzecim, ani po czwartym. Współpraca z policją różnie wygląda, a do strażnika miejskiego jest inne zaufanie – przekonywał. 

Wyliczono także, że dodatkowe dwa etaty kosztowałyby urząd rocznie około 60 tysięcy złotych. Przewodniczący rady Paweł Kulesza zgodził się z kolei z radnym Baranowskim, mówiąc, że straż miejska w naszym mieście cieszy się zaufaniem.

- Musimy wrócić do poprzedniej koncepcji utworzenia 5 etatów. Dla mnie pani skarbnik nie jest argumentem, że to będzie kosztowało 60 tysięcy złotych, bo to tyle ma kosztować. Życie nie ma żadnej ceny (…). Policja i straż miejska działają na podobnych zasadach, ale w społeczeństwie pełnią różne role. 

Sam komendant wypowiedział się jeszcze na temat pracy przy monitoringu, mówiąc, że cywilni pracownicy mogą go obsługiwać, dodając także, że jeśli w straży miejskiej miałyby być zatrudnione nowe osoby, to najlepiej by było, jakby to byli młodzi ludzie. 

Na koniec Wojciech Wojciechowski poprosił panią burmistrz, aby ta uwzględniła w przyszłorocznym budżecie dodatkowe etaty w straży miejskiej. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo