Paweł Bejda podkreślił, że jeżeli do Łódzkiego Urzędu Marszałkowskiego przychodzi pismo podpisane przez wszystkich przedstawicieli samorządów z powiatu, to nie może ono pozostać bez odpowiedzi, stąd to dzisiejsze spotkanie.
Zanim jednak zebrani przeszli do meritum spotkania, Paweł Bejda zakomunikował, że 20 października odbędzie się podpisanie umowy z firmą, która zajmie problemem studzienek znajdujących się na ulicy Kaliskiej.
Potrzebna koncepcja
Wicemarszałek powiedział, że jest otwarty na propozycje samorządowców, jednak musi poznać całośc sytuacji, zanim rozmowy zejdą na konkretne tematy.
- Jestem gotowy, aby pojechać i zrobić wizję lokalną, ponieważ chcę zobaczyć jak wygląda sytuacja. Na zasadzie domysłów mogę sobie te informacje zachować jedynie dla własnej świadomości, dlatego potrzebuję wiedzieć czy jest to półkole, czy ćwiartka i o jakie tereny konkretnie chodzi, ponieważ te tereny macie trudne, bagniste. Jest część domów jednorodzinnych, macie linię kolejową, drogę krajową i strefę przemysłową, dlatego chciałbym wiedzieć o jakie tereny chodzi i jak wygląda sytuacja gruntów – mówił wicemarszałek, przy okazji prosząc o przygotowanie koncepcji.
Burmistrz Krzysztof Lipiński mówił o ewentualnych dwóch etapach pracy, gdzie przeszkodą są tereny objęte ochroną środowiska. Wymienił natomiast południowo-zachodnie tereny, które jego zdaniem byłyby najlepszym rozwiązaniem. Zaznaczył, że powinny również przebiegać przez tereny gminy Łęczyca.
Wójt Jacek Rogoziński podał jako przykład terenów rolnych znajdujących w okolicach Wilczkowice-Leszcze, jednak, jak zaznaczył, wszelkie rozmowy odbyłyby się po konsultacjach społecznych. Wykluczył natomiast słynną "Zapardówkę" mówąc, że gmina wydała mnóstwo pozwoleń na budowę i nie ma najmniejszego sensu przesiedlania ludzi.
Dyrektor ZDW Mirosław Szychowski powiedział, że pamięta, że w Łęczycy odbyło się podobne spotkanie około 20 lat temu, które było prawdopodobnie ostatnim takim spotkaniem. Wówczas zaproszono przedstawicieli nauki i wspólnie debatowano o postawieniu obwodnicy w okolicy Tumu, jednak pomysł szybko upadł ze względu na bogate dziedzictwo miejscowości.
Kontynuując, wspomniał, że rozmawiano 3 lata temu w sprawie terenów południowo-zachodnich, gdzie postawienie tam obwodnicy mogłoby być dobrym rozwiązaniem.
Poproszono o opinie obecnych na spotkaniu komendatów powiatowych policji i straży pożarnej. Komendant Jarosław Ostrowski powiedział, że ze względu na położenie jednostki, samochody straży pożarnej często napotykają problemy na ulicy Belwederskiej i Kaliskiej, ze względu na duże natężenie ruchu, natomiast Paweł Karolak, mówiąc o stanie bezpieczeństwa na drogach, podał statystyki.
- W latach 2012-2015 na drodze nr 703 doszło do 52 wypadków, z czego 26 w granicach gminy miasta Łęczyca, w których zginęło 7 osób, a 56 doznało obrażeń ciała, z czego aż 30 osób w Łęczycy. Kolizji drogowych również było sporo, bo 234, dla porównania, w tym samym okresie, na drodze DK 91 doszło do 36 wypadków. Również wysoka liczba ofiar śmiertelnych: 7 – mówił komendant, który zgodził się z komendantem KP PSP, mówiąc o ogromnym natężeniu ruchu na ulicach Belwederskiej i Kaliskiej. Jak dodał, jeżeli nie udałaby się realizacja pomysłu obwodnicy, postawienie ronda mogłoby być równie dobrym rozwiązaniem.
Mówił również o problemie wyjazdu z Piątku na Łęczycę, gdzie większość przypadków włączania się do ruchu opiera się na wzajemnej uprzejmości kierowców.
Spotkanie zakończyło się na gotowości do działania ze strony samorządowców, którzy zajmą się przygotowaniem analizy techniczno-ekonomicznej, która miałaby wskazać potencjalne tereny, na których w przyszłości miałaby stanąć obwodnica.