W podobnym tonie wypowiadał się również radny Henryk Dąbrowski. Jego wątpliwości budził brak informacji ze strony wójta na temat nieruchomości, które miałyby podlegać egzekucji w przypadku niespłacenia długu.
Głosami 9 za, 5 przeciw i jednym wstrzymanym ostatecznie podjęto uchwałę. Wójt Zbigniew Wojtera zachowuje spokój, wyjaśniając, że są to normalne procedury, a obawy radnych są bezzasadne.
- Tego typu zabezpieczenia kredytu są standardowym wymogiem banku w stosunku do wszystkich kredytobiorców – wyjaśnił wójt.