reklama

Spotkanie Janusza Korwin-Mikkego z sympatykami

Opublikowano:
Autor:

Spotkanie Janusza Korwin-Mikkego z sympatykami - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościDziś o godzinie 17 w Bursie Szkolnej mieszkańcy Łęczycy i sympatycy mieli okazję spotkać się z europosłem i prezesem partii KORWiN Januszem Korwin-Mikke. Spotkanie zostało zorganizowane przez łęczyckie struktury partii.Janusz Korwin-Mikke na spotkaniu poruszył tematy związane ze sprawami bieżącymi, krytykując między innymi sztandarowy program Prawa i Sprawiedliwości „Rodzina 500+” mówiąc, że aby rząd te pieniądze dał obywatelom, najpierw musi je zabrać.- To jest oczywiste, że Polska od tego zbiednieje, bo aby dać ludziom 500 zł, najpierw trzeba je skądś wziąć. Więc trzeba ściągnąć je od ludzi, czyli trzeba zatrudnić urzędnika, który te pieniądze ściąga i drugiego urzędnika, który te pieniądze sensownie rozda. Czyli, z całą pewnością, będziemy 200 zł do tyłu, w tym momencie. Już w tej chwili rząd mówi, że musi zatrudnić 7 tys. nowych urzędników. Tak naprawdę będzie to 27 tys. o co mogę się założyć.Prezes partii wyraził również ogromne zdziwienie faktem, że w Polsce są ludzie, którzy wierzą, że postępując w taki sposób, postępują dobrze.Poruszony został temat prywatyzacji, gdzie Janusz Korwin-Mikke mówił o tym, że wszystko, co należy do państwa, sprzyja nie tylko kradzieży, ale i kolesiostwu, dodając, że w momencie zmiany władzy zmieniają się ludzie na stanowiskach.- Po to są te firmy państwowe, żeby można było obsadzać swoich ludzi. A głupia większość wierzy, że one są naszą własnością i nie można tego sprywatyzować. One nie są żadną własnością. Czy macie państwo jakikolwiek wpływ na firmy państwowe? Żadnego. Janusz Korwin-Mikke mówił także o podatkach, które, jego zdaniem, im wyższe, tym większą robią krzywdę konsumentom.- Często są przedsiębiorcy, całkiem łebscy, ale oni nie rozumieją, że płacą podatki. Jeżeli ja nałożę dodatkowy podatek na piekarza to co on robi? Podnosi cenę bułeczek. Bo każdy przedsiębiorca sobie kalkuluje: tyle robocizna, tyle robocizna, a tyle podatek. Czyli jak podniesiemy podatek, to on podniesie cenę towaru, nie może być inaczej. (…) ale ludzie tego nie wiedzą. Myślą, że to zły piekarz podniósł cenę pieczywa, a więc nałożymy jeszcze większy podatek łajdakowi. To on podnosi cenę bułeczek, a głupi ludzie płacą, bo tego nie widzą. 

Europoseł zabrał głos w sprawie Trybunału Konstytucyjnego mówiąc, że Prawo i Sprawiedliwość zostało wybrane demokratycznie, co prowadzi do tego, że demokracja jest systemem totalitarnym, ponieważ większość może wszystko.

- Jeżeli ja będę z panem i z panią na bezludnej wyspie. I wspólnie z panem uchwalimy, że pani ma na zmianę z nami sypiać, to jest to koniec. Mamy 2/3 głosów i jest decyzja większości. Bo sama demokracja jest tyranią większości. Jest to ustrój totalitarny, gdzie większość może zrobić wszystko – mówił polityk, wyjaśniając, że demokracja zniszczyła współczesną Europę.

Janusz Korwin-Mikke odróżnił cywilizację europejską od cywilizacji unijnej, jaka panuje obecnie.

-To, co w Europie było dobre, w Unii jest złe. I odwrotnie.

Jako zasady panujące w cywilizacji europejskiej wyróżnił zasadę „chcącemu nie dzieje się krzywda” mówiąc, że obecnie ludzie traktowani są niczym niewolnicy, gdzie ktoś im mówi, co mają robić. Drugą wyróżnioną zasadą jest „morderca musi wisieć”, gdzie europoseł zwrócił uwagę na to, że mordercy są zamykani w celach, na których utrzymanie składają się przede wszystkim podatnicy. Trzecią zasadą jest „kto nie pracuje, ten nie je”, gdzie zwrócił uwagę na to, że obecnie ludzie, którzy nie pracują otrzymują zasiłki, na które składają się pracujący ludzie płacący podatki. Czwartą zasadą, jaką wyróżnił prezes partii, jest to, że dzieci obecnie nie należą do rodziców, lecz do państwa, które podejmuje decyzję za nich.

Janusz Korwin-Mikke wrócił do tematu demokracji, mówiąc, że jedynym pozytywnym rozwiązaniem takiego stanu rzeczy jest zmiana ustroju, dodając, że ludzie na tę chwilę są celowo ogłupiani hasłami, że coś jest bezpłatne.

- W normalnym kraju wyjmuję 200 zł i płacę za szkołę, a u nas płacę 500 zł ale na stacji benzynowej, z czego 300 zł zabierają na szkołę, a resztę otrzymują urzędnicy. To jest proste równanie: szkoła na pewno kosztuje taniej, niż szkoła+minister. A poza ministrem jest całe ministerstwo, wydziały, kuratoria, czyli tysiące urzędników. To jest gigantyczny koszt. A my płacimy za całość w tej bułeczce, w tej benzynie… to jest absurd.

Zostając przy temacie podatków, europoseł zwrócił także uwagę na panujący system emerytalny, nazywając to grą hazardową.

- To jest taka gra hazardowa. Ja zakładam się z firmą ubezpieczeniową, że dożyję 67 roku życia. Wykupuję bliet na raty, płacąc co miesiąc skladkę, i jeżeli dożyłem, to wygrałem i na raty odbieram wygraną. A jak nie dożyłem, to mój pech, przegrałem. I teraz, proszę państwa, kto żyje dłużej? Biedni czy bogaci? Bogaci żyją dłużej. A biedny człowiek płaci te składki i umiera mając 62 czy 63 lata, a z jego pieniędzy żyje bogaty, który ma zresztą znacznie wyższą emeryturę. Jest to oczywiście niekorzystne dla biednych, ale ci głupi ludzie w wierzą, bo są tak okropnie oszukiwani i okłamywani. Dlatego trzeba tę władzę i tych złodziei przegonić.

Prezes partii opowiedział także o swojej pracy, jako europosła, mówiąc, że w Unii panuje obecnie przerażliwa pogarda dla ludzi, natomiast sami europosłowie są przekupowani za mówienie od rzeczy.

- Europosłowie każde swoje wystąpienie kończą mniej więcej tak: więcej demokracji, więcej praw kobiet, więcej praw homoseksualistów i walka z globalnym ociepleniem. Gdyby pojawiła się plama na słońcu, to oni powiedzą, że gdyby na słońce wprowadzić demokrację i prawa kobiet, to plamy na słońcu by zniknęły.

Na koniec Janusz Korwin-Mikke poruszył temat programu swojej partii, mówiąc, że to co jest przez nią proponowane, to kontrrewolucja, tłumacząc, że panujący obecnie socjalizm był pieczołowicie budowany przez prawie 100 lat. Podał jako przykład tego, że 100 lat temu podatki wynosiły 7%, natomiast dziś 83%.

Zwrócił się także do zebranych, mówiąc, że nadszedł najwyższy czas, aby cywilizacja europejska powstała z kolan i zaczęła naprawiać wyrządzone szkody, ponieważ mogą to zrobić za nią muzułmanie.

- Bez kontrrewolucji problemu się nie pozbędziemy. Żadna zmiana PiSu na PO, PO na PSL nie zmieni istoty ustroju. I musimy go zmienić. Albo przyjdą muzułmanie i zrobią porządek. A chcecie państwo czekać na muzułmanów? Bo ja wolę nie czekać i zrobić porządek samemu. Dlaczego muzułmanie mają przywrócić karę śmierci? A sami nie możemy? Dlaczego muzułmanie mają zlikwidować podatki dochodowe? A sami nie możemy? Musimy na muzułmanów czekać? To ja proponuję: zróbmy to sami. Dziękuję państwu za uwagę.

Po wystąpieniu nadszedł czas pytań, gdzie zebrani wypytywali europosła o jego zdanie na temat panującej sytuacji na Ukrainie, sprawę uchodźców, obecną sytuację zagraniczną Polski, a także o to, co partia KORWiN zamierza zrobić w najbliższej przyszłości, aby zwiększyć poparcie.

Chętni mogli również zrobić wspólne zdjęcie z europosłem, a także zakupić jego książki.

A my z kolei zapraszamy na wywiad, którego Janusz Korwin-Mikke udzielił naszemu portalowi, a który ukaże się w najbliższy poniedziałek (21 marca).

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE