Reklama

Stłuczka urzędowego auta. Czy Krzysztof Lipiński był w środku?

Opublikowano:
Autor:

Stłuczka urzędowego auta. Czy Krzysztof Lipiński był w środku? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności Zawieszony w pełnieniu funkcji Krzysztof Lipiński nawet jeśli chce, to nie daje o sobie zapomnieć łęczyckiemu społeczeństwu. Zakaz w wykonywaniu obowiązków burmistrza nie przeszkadza mu w korzystaniu z profitów przysługujących włodarzom miasta, w tym korzystaniu z pojazdów służbowych?Sprawę poruszył radny Marcin Zasada, publikując w Internecie enigmatyczną informację o kolizji samochodu służbowego z zawieszonym burmistrzem na pokładzie. - Mam świadka, który twierdzi, że widział jak doszło do kolizji samochodu służbowego, w którym siedział chory i zawieszony pan Krzysztof Lipiński. Zanim na miejscu pojawiła się policja, przyjechał citroen na łowickich rejestracjach i odebrał Lipińskiego – mówi radny Marcin Zasada. 

Do zdarzenia doszło 6 kwietnia (czwartek) o godzinie 9, na skrzyżowaniu ulic Belwederskiej i Ozorkowskiej. Samochód służbowy marki skoda wykonywał skręt w prawo, gdzie zderzył się z samochodem osobowym marki audi. Zdarzenie potwierdziła podkom. Agnieszka Ciniewicz z Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy. 

- Policjanci z ruchu drogowego łęczyckiej komendy interweniowali w związku ze zdarzeniem drogowym przy skrzyżowaniu ulic Belwederskiej z Ozorkowską. Mundurowi na miejscu ustalili, że kierujący pojazdem audi A8 skręcając w lewo z ulicy Ozorkowskiej w Belwederską stracił panowanie i uderzył w skodę, której kierowca w tym czasie wykonywał skręt w prawo z Belwederskiej w Ozorkowską – informuje rzecznik prasowy policji. – W wyniku kolizji nikt nie odniósł obrażeń. Kierowcy obu aut byli trzeźwi. Sprawca kolizji, czyli kierowca audi został ukarany mandatem. 

Po stłuczce skoda miała zjechać na zatoczkę dla autobusów (na zdjęciu), gdzie chwilę później podjechał citroen. Krzysztof Lipiński miał się przesiąść do citroena, na miejscu zdarzenia zostawiając tylko kierowcę. Potwierdził to również świadek, do którego i nam udało się dotrzeć. 

- Chyba wszyscy to widzieli. Samochody zderzyły się na skrzyżowaniu, skoda zjechała na wysepkę. Chwilę później podjechał citroen z łowicką rejestracją i Lipiński wsiadł do citroena – relacjonuje świadek.

Co ciekawe, identyczne auto w swoim oświadczeniu majątkowym wykazał… burmistrz Andrzej Rokicki, który mieszka w Łowiczu.

Co na to Urząd Miejski? Magistrat potwierdza jedynie, że doszło do kolizji, ale reszty sprawy komentować nie chce, tłumacząc, że nie stanowi ona informacji publicznej.

- Potwierdzamy, że  samochód służbowy Urzędu Miejskiego w Łęczycy uczestniczył w kolizji, do której doszło przy ul. Belwederskiej. Zdarzenie jest przedmiotem postępowania prowadzonego przez Komendę Powiatową Policji. Okoliczności zdarzenia nie stanowią informacji publicznej i nie zamierzamy przekazywać żadnych szczegółów w tym zakresie – czytamy w odpowiedzi. 

Tego samego dnia, czyli 6 kwietnia o godzine 9:00 miała odbyć się rozprawa w Sądzie Rejonowym w Łęczycy. Została przełożona (po raz drugi), ponieważ Krzysztof Lipiński przedstawił zwolnienie chorobowe. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE