Całości dopełniły fragmenty filmu „Potop” Jerzego Hoffmana, w których pokazane zostały pojedynki Andrzeja Kmicica z Michałem Wołodyjowskim oraz Bogusławem Radziwiłłem z wykorzystaniem tych dwu rodzajów broni. Jednak prawdziwą perełką okazała się oryginalna, XVII-wieczna szabla „husarska”, jaką Pan Bohdan Kowalczyk przywiózł ze sobą, używana głównie przez chorągwie husarskie, stąd zwana „pałaszem husarskim”.
Wzbudziła ona ogromne emocje wśród zgromadzonej publiczności. Każdy mógł ją obejrzeć i dotknąć. Spotkania z Bohdanem Kowalczykiem mają zawsze charakter żywej lekcji historii, które zachęcają do samodzielnego pogłębiania wiedzy historycznej. I tak było tym razem.