Głos zabrał również radny Paweł Kulesza.
- To jest jawny atak na prasę, na wolność słowa proszę pana. Pan nie może korzystać ze swojego stanowiska i w żaden sposób zwracać się do prasy, czego wolno i czego nie wolno. Prasa ma prawo do każdej oceny - mówił P. Kulesza.
- Tiu tiu tiu tiu, paczka drutu. Szkoda, że nie był pan taki dowcipny wcześniej. Jeśli się pan tak martwi o to miasto, trzeba było odpowiedzieć na pytanie dotyczące o 264 tysiące. Pan był wtedy przewodniczącym, pan brał w tym udział. Pan nie podjął tej dyskusji tych pieniędzy. Podwyżka tych pieniędzy na obsługę tego zadania - pytał Z. Koperkiewicz.
- Jak pan się trochę poduczy to wrócimy do dyskusji proszę pana - skończył temat Paweł Kulesza.