4 lipca o godz. 2 dzielnicowi po zakończeniu służby wracali prywatnym samochodem do domu. W czasie przejazdu uwagę mundurowych przykuł jadący z przeciwnego kierunku bus. Kierowca nie potrafił utrzymać równego toru jazdy, a tylne drzwi skrzyni ładunkowej auta był niezamknięte.
- Aby sprawdzić co jest powodem takiego zachowania policjanci zawrócili i ruszyli za nim. Kierujący dostawczakiem prawdopodobnie zorientował się, że jest obserwowany i zaczął wykonywać nerwowe manewry – informuje asp. Mariusz Kowalski z KPP Łęczyca.
W pewnym momencie, na prostym odcinku drogi zjechał z jezdni do przydrożnego rowu, po czym usiłował zbiec porzucając pojazd. Będący na miejscu dzielnicowi ruszyli za kierowcą. Jak się okazało był nim 37 – letni mieszkaniec pow. kutnowskiego, który znajdował się pod wpływem alkoholu a także posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
- Dodatkowo podczas drobiazgowych sprawdzeń funkcjonariuszy, wyszło na jaw, że auto którym podróżował ukradł kilka godzin wcześniej na terenie pow. kutnowskiego. Właściciel busa nie zorientował się, że auto zniknęło z posesji – dodaje M. Kowalski.
Pracujący nad sprawą policjanci ustalili, że w kradzieży uczestniczył również inny 32 – letni mieszkaniec pow. kutnowskiego. Zatrzymani usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Skradziony peugeot boxer trafi do właściciela.