Jak tłumaczy Główny Urząd Statystyczny, dane o abonentach są niezbędne do nawiązania kontaktu telefonicznego w celu przeprowadzenia wywiadu i pozwolą na zaoszczędzenie kosztów związanych z bezpośrednimi spotkaniami.
W ręce GUS-u trafią Wasze:
- imię (imiona) i nazwisko;
- numer PESEL – w przypadku obywatela Rzeczpospolitej Polskiej;
- numer telefonu kontaktowego, jeżeli jest dostępny;
- adres zamieszkania i adres do korespondencji, jeżeli jest inny niż adres zamieszkania
Urząd otrzyma dane wszystkich abonentów - także tych, którzy nie są rolnikami. Powołuje się na zapisy prawne, w ramach których tajemnica telekomunikacyjna może być uchylona, gdy wymagają tego odrębne przepisy.
Póki co sprzeciwiła się temu jedynie Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, której nie podoba się fakt przekazania GUS-owi tak dużej bazy danych. Wątpliwości Izby budzi samo przekazywanie danych osobowych abonentów, a także umożliwienie urzędowi wysyłania krótkich wiadomości tekstowych do użytkowników sieci.