Dyskusja o szkole sportowej na moment zeszła na drugi plan, jednak gdy do niej wrócono, postanowiono zapytać dyrektorów szkół podstawowych, którzy byli obecni na komisji, o zdanie w tym temacie. Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 Ryszard Ziarkowski pomysł trenera Andrysiaka nazwał „dobrym”, lecz do realizacji za pewien czas.
- Jestem zwolennikiem wszelkiej aktywności sportowej (…). Pomysł jest dobry, tylko w moim odczuciu do realizacji za jakiś czas. Z tego co wiem, wydaje mi się, że trudno byłoby przeprowadzić działania, żeby utworzyć szkołę na zasadzie mistrzostwa sportowego od roku 2017/2018. To jest moja opinia tylko. (…) Mirek wyraźnie wskazał drogę: to ma być specjalistyczna szkoła. My przygotowujemy w dwóch szkołach dzieci do aktywności fizycznej w szerszym zakresie i na etapie klasy ósmej, jeśli powstanie szkoła ponadpodstawowa, będą mogły kontynuować swoją przygodę ze sportem. Z przekazu zrozumiałem, że chodzi o specjalistyczne szkolenie sportowe – mówił dyrektor Ziarkowski.
Mirosław Andrysiak przekonywał, że lekką atletyka jest istotnym sportem, a samo trenowanie wymaga szczególnego podejścia. Powtórzył również, że ten pomysł traktuje jako wstęp do merytorycznej dyskusji.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 Elżbieta Gieraga także zabrała głos, mówiąc, że sama koncepcja jest dobra i ciekawa.
- Jest to pomysł, któremu mogę pogratulować i życzyć dużo siły, bo nie jest proste przeprowadzenie takiej infrastruktury. Nie ukrywam też, że rodzice moich uczniów z klas sportowych zadawali mi takie pytanie czy nie będzie ryzyka, że dzieci z klas sportowych będą miały nakaz przejścia do szkoły, która będzie typowo sportowa i jeśli pan Mirosław Andrysiak zapewnia, że nie taki jest cel, to dlaczego nie – mówiła.
Mirosław Andrysiak podkreślił, że zależy mu na ożywieniu łęczyckiego sportu, dodając, że nikt na siłę nie będzie zabierany ze szkół. Radny Marcin Zasada pytał czy rozmawiano już z którąś szkołą średnią w tej sprawie. Prezes MKLA ponownie powiedział, że jest to wstępny pomysł, ale brane jest pod uwagę utworzenie zespołu szkół.
- Jeśli będzie pozytywna atmosfera, a myślę, że jest, to ja to wszystko przedyskutuję i myślę, że spotkamy się we wrześniu i wtedy powiem co dalej. Na razie można zostać przy tym, co jest, czyli jeżeli uda nam się utworzyć klasy sportowe w każdej szkole, to mamy podstawowy etap szkolny omówiony - wyjaśniał trener Andrysiak.
Radny Robert Łukasiewicz z kolei powiedział, że kiedyś już omawiano ewentualność dzielenia budynku po gimnazjum i utworzenia tam szkoły średniej, jednak pomysł został odrzucony. Dodał, że pomysł trenera jest wart dalszych przemyśleń, tylko trzeba zastanowić się, jakie sporty byłyby brane pod uwagę.
Konkrety w całej dyskusji nie padły, jednak sama koncepcja spotkała się z pozytywną reakcją zebranych.