Od początku tego roku wzrosły opłaty za odprowadzenie wody opadowej. Tak zdecydowali posłowie uchwalając nowe prawo wodne. Ta decyzja spowoduje wprowadzenie lub wzrost opłat z tytułu odprowadzania deszczówki czy wody z roztopionego śniegu.
Opłaty będą odprowadzane do nowopowstałej instytucji państwowej - Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, a nie jak dotąd do urzędu marszałkowskiego. Według szacunków, według nowego prawa opłaty będą nawet trzykrotnie wyższe niż dotychczas. Docelowo skarb państwa może się na tym wzbogacić nawet o kilka miliardów złotych.
- Opłatami za usługę odbioru wód opadowych i roztopowych objęte zostają wszystkie odwadniane powierzchnie, w tym również dachy, z których wody opadowe i roztopowe odprowadzane są do miejskiej sieci kanalizacji deszczowej – podaje portalsamorzadowy.pl
Szacuje się, że zmiany najbardziej odczują zwykli Polacy. W 2016 i 2017 roku, mając dom z podjazdem - 20 m2 i dachem - 50 m2 płacił rocznie 41 zł. W 2018 roku ta opłata wzrośnie prawie trzykrotnie i ma wynieść 116 zł. Dla porównania mały przedsiębiorca z działką ok. 1000 m2 i dachem 700 m2 dotychczas płacił 2344 zł, a w tym roku opłaty wzrosną mu o ponad 500 zł. Podwyżki nie ominą też mieszkańców spółdzielni, dla których opłaty za kanalizację deszczową wzrosną o ponad 60 proc.
Zapłacimy za deszczówkę. Nowe prawo, więcej do państwowej kasy
Opublikowano:
Autor: toza
Przeczytaj również:
AktualnościWygląda na to, że przeciętny Kowalski znów dostanie po kieszeni. Według nowego prawa wodnego, za odprowadzanie wód deszczowych i roztopowych zapłacimy wszyscy. Dotąd opłaty z tego tytułu pobierano w niewielu miastach i były one dość symboliczne.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE