- Chciałem podziękować za program 500+. Jestem ojcem piątki dzieci. Gdyby nie pański rząd, moja córka by nie studiowała, jest na trzecim roku studiów medycyny we Wrocławiu. Dziękuję za pomoc - powiedział do Andrzeja Dudy wzruszony mężczyzna.
Całą sytuację na łowickim rynku zarejestrowali zarówno uczestnicy spotkania, jak i lokalne media.
Nagranie trafiło do sieci, gdzie szybko zrobiły z niego użytek internetowe trolle, którzy w roli łkającego w rękaw Dudy ojca piątki dzieci obsadzili członka zarządu województwa łódzkiego. O dziwo internauci nie wyczuli podstępu, ba - powielali informację, niejednokrotnie okraszając ją niewybrednymi epitetami i złośliwościami pod adresem Górczyńskiego. Jeszcze bardziej dziwi fakt, że w głuchy telefon bawili się też samorządowcy z naszego regionu, m.in członek zarządu powiatu gostynińskiego Roman Augustyniak. Poniżej prezentujemy próbki "możliwości" internautów.
W rzeczywistości wzruszonym ojcem z nagrania jest pan Jacek z Kiernozi, jakżeby inaczej - ojciec piątki dzieci. Jak do sprawy odnosi Górczyński?
- Już rozumiem ludzi, którzy borykają się z nienawiścią innych ludzi. Przykro mi, że sam musiałem tego doświadczyć [...] Uprzejmie informuje że ktoś pomylił mnie z tym panem który ma 5 dzieci. Ja mam tylko 2 - pisze na swoim facebookowym profilu Andrzej Górczyński.
Dzisiaj odbyć ma się specjalna konferencja z udziałem członka zarządu. Sprawa prawdopodobnie zostanie skierowana do prokuratury.