Przypomniał również działania SKKW, dzięki którym Łęczyca nie straciła bezpowrotnie szans na przejęcie kolei wąskotorowej.
Prezes Tomasz Adamkiewicz oprócz wymienienia działań Towarzystwa, mówił również o korzyściach, na których mogłaby zyskać Łęczyca. Jako przykład podał rozwój turystyki i zapotrzebowanie na ten konkretny rodzaj atrakcji w naszym regionie i nie tylko.
- Slyszałem, że mieszkańcy chcą, aby postawiono w tym miejscu ścieżkę rowerową. Drodzy państwo, otóż, nie trzeba budować ścieżki rowerowej – tu wskazal na przykład innowacyjnych rowerów, którymi można poruszać się po torach – Oczywiście, jeżeli ktoś chce poruszać się wlasnym rowerem, to myślę, że te ścieżki też w jakimś stopniu powstaną.
Kolejnym czynnikiem przemawiającym za renowacją kolei wąskotorowej jest fakt, że w gmin w Polsce jest 2500, gdzie kolej przejeżdża przez niewielką ilość. Tomasz Adamkiewicz widzi w tym ogromny potencjał i oryginalność, które można w pozytywny sposób wykorzystać.
Zebrani na slajdach mogli zobaczyć efekty prac Towarzystwa, które na przykład własnymi siłami odbudowywało rozkradzione w Jarochowie tory, a także ma czynny wkład w promocję kolei wąskotorowej.
Burmistrz Krzysztof Lipiński zaznaczał, że w całym projekcie niezwykle ważna jest przychylność grup zewnętrznych, a którą miasto Łęczyca posiada. Mówił także, że w przypadku takiego przejęcia, jest możliwość dalszego rozwoju, co jest szczególnie ważnym aspektem w tej sytuacji.
- Żeby państwu coś uświadomić, chciałbym pokazać dokument, który został podpisany 9 września 2008 roku. Jesto to list intencyjny, podpisany również przez burmistrza Łęczycy Andrzeja Olszewskiego. Oznacza to, że wola gminy miejskiej Łęczyca 6 lat temu była taka, aby przywrócić świetność kolei wąskotorowej. Mówię państwu o tym dlatego, abyśmy się nie bali, że chcemy wprowadzić coś nowego. My po prostu chcemy kontynuować myśl i zamiary naszych poprzedników – mówił.
Przy części pytań, podstawowe pytanie padło na temat kosztów utrzymania , Anna Sokołowska zaznaczyła, że PKP posiada prawo użytkowania wieczystego na podstawie ustawy o transporcie kolejowym, a co za tym idzie jest zwolnione z opłaty za użytkowanie. Jedynymi kosztami byłyby opłaty eksploatacyjne, które będą zależały od właściciela.
Na zakończenie debaty burmistrz wyraził zadowolenie z faktu, że dzięki woli właściciela i przychylności stowarzyszeń, Łęczyca może brać udział w bardzo interesującym projekcie. Obecna na spotkaniu Katarzyna Starecka z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, delegatury w Skierniewicach ogłosiła także, że wraz z dniem dzisiejszym rozpoczęto postępowanie w sprawie wpisu do rejestru zabytków budynków kolejowych w Krośniewicach, co się przekłada na obniżenie kosztów całej inwestycji.
Przewodniczący rady miasta Zenon Koperkiewicz przeprosił zebranych gości za niską frekwencję wśród radnych, którzy w tych godzinach pracują, a niektórzy poza Łęczycą. Wyraził także wiarę w powodzenie projektu i poparcie go przez radnych.
O tym, czy gmina miejska Łęczyca rzeczywiście przejmie kolej wąskotorową na odcinku Ozorków-Krośniewice zdecydują radni, którym zostanie przedstawiony odpowiedni projekt uchwały.