Obie drużyny przystąpiły do spotkania mocno skoncentrowane. Od pierwszych minut na parkiecie szalał, najlepszy strzelec TBL w tym sezonie, David Jelinek, który po stu dwudziestu sekundach miał już na swoim koncie 7 oczek, zapewniając Anwilowi trzypunktową przewagę 10-7. Minimalne prowadzenie włocławian utrzymywało się w kolejnych akcjach i na 2:46 minuty przed końcem kwarty, po skutecznej trójce Skibniewskiego, wynosiło pięć punktów (19-14). Kutnowski zespół miał problemy z wykańczaniem swoich akcji co przełożyło się na wynik po pierwszych dziesięciu minutach, po których Polfarmex przegrywał z Anwilem 22-16.
Początek drugiej odsłony bardzo dobrze rozpoczęli podopieczni Jarosława Krysiewicza. Dzięki skutecznej trzypunktowej akcji Bartłomieja Wołoszyna Lwy zbliżyły się bowiem do Anwilu na trzy oczka (22-19). Farmaceuci wyraźnie złapali drugi oddech. Z dystansu nie mylili się Zyskowski oraz Parker, punkty dołożył również Fraser i na 6:16 minuty przed końcem pierwszej połowy Polfarmex, po raz pierwszy w tym meczu, wyszedł na prowadzenie 29-28. Agresywnie grający w defensywie włocławianie raz po raz faulowali kutnowskich zawodników, dając tym samym Lwom szansę na zdobywanie punktów z linii rzutów osobistych, dzięki którym Farmaceuci mozolnie (58,3 proc. skuteczności za 1 pkt.) wypracowali sobie niewielką zaliczkę, schodząc do szatni z czteropunktowym prowadzeniem 37-33.
Po zmianie stron do ataku ruszyli podopieczni Igora Milicića, którzy dzięki otwarciu 6-1 szybko odrobili starty i ponownie objęli minimalne prowadzenie 39-38. Kutnowski zespół nie tracił jednak wiary w zwycięstwo i głównie dzięki efektownym wsadom Frasera wciąż pozostawał w walce o awans do półfinału PP, przegrywając na 4:18 minuty przed końcem kwarty 43-45. Ostatnie akcje odsłony padły jednak łupem włocławian, którzy do decydującej walki przystępowali z czteropunktową zaliczką (56-52).
Czwarta kwarta należała do Chamberlaina Oguchiego, który skutecznie wykańczanymi akcjami wypracował dla swojego zespołu trzynastopunktowe prowadzenie (71-58). Ciężar zdobywania punktów w drużynie kutnowskiej wziął na swoje barki Josh Parker. Było to jednak za mało aby przechylić szalę zwycięstwa na stronę Lwów i na niespełna dwie minuty przed końcową syreną Polfarmex przegrywał 64-71. Ostatecznie Farmaceuci musieli uznać wyższość Anwilu, przegrywając 66-75 i żegnając się tym samym z pucharowymi rozgrywkami.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Polfarmexu został, zdobywca 16 punktów, Michael Fraser. Trzynaście oczek zapisał na swoim koncie Josh Parker, a punkt mniej wywalczył Jarosław Zyskowski.
Do zwycięstwa swój zespół poprowadzili: Chamberlain Oguchi oraz Robert Skibniewski, którzy zdobyli po 17 oczek.
Anwil Włocławek - Polfarmex Kutno 75-66 (22-16, 11-21, 23-15, 19-14)
Anwil: Skibniewski 17, Jelinek 10, Bristol 6, Chyliński 3, Dmitriew 3, Oguchi 17, Diduszko 6, Tomaszek 5, Stelmach 4, Andjuśić 4, Chyliński 3
Polfarmex: Fraser 16, Parker 13, Zyskowski 12, Johnson 6, Jarecki 3, Wołoszyn 6, Gabiński 6, Bartosz 4, Malczyk 0, Grochowski 0