reklama
reklama

O tych igraszkach miłosnych długo nie zapomną. Musiała interweniować straż pożarna!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KCI/poglądowe

O tych igraszkach miłosnych długo nie zapomną. Musiała interweniować straż pożarna! - Zdjęcie główne

Straż Pożarna z Piotrkowa Trybunalskiego rozcinała kłódkę, którą mężczyzna miał na worku mosznowym | foto KCI/poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

ŁódzkieDo szpitalnego oddziału ratunkowego w Piotrkowie Trybunalskim zgłosił się mężczyzna w średnim wieku z kłódką na worku mosznowym. Interweniować musiała straż pożarna. Okazuje się, że to nie pierwszy przypadek nietypowej interwencji ratowników i strażaków. Guzik w cewce moczowej, gips w odbytnicy - to kolejne z przykładów. Dziwne pomysły mają jednak poważne konsekwencje dla zdrowia.
reklama

Piotrków Trybunalski: Na SOR trafił mężczyzna z kłódką na worku mosznowym

W czwartek 9 lutego na SOR Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim trafił mężczyzna w średnim wieku z kłódką na worku mosznowym. 

"Podczas miłosnych igraszek para postanowiła zapiąć kłódkę na worku mosznowym. Podczas zdejmowania stalowych akcesoriów, kluczyk złamał się i nie dało się pozbyć kłódki" - podał portal piotrkowski24.pl.

Konieczna była pomoc strażaków. 

- Zostaliśmy wezwani na SOR. Interwencja trwała około pół godziny. Nasze działania polegały na przecięciu kłódki nożycami do prętów - informuje mł. bryg. Wojciech Pawlikowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowskie Trybunalskim.

reklama

W jakim stanie jest pacjent? O komentarz poprosiliśmy piotrkowski szpital. Ten jednak sprawy nie komentuje z uwagi na delikatny charakter sprawy.

Jak dodaje Wojciech Pawlikowski, nietypowe interwencje zdarzały się wcześniej.

- Takiej sytuacji jak ta z czwartku nie pamiętam, a służę 20 lat. Koledzy opowiadali mi, że podejmowali interwencję u mężczyzny, który miał nakrętkę na przyrodzeniu - dodaje Pawlikowski.

Pacjent z kłódką na przyrodzeniu był też w Kutnie

Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego przyznaje, że ratowników już nic nie jest w stanie zdziwić.

reklama

- Sytuacja z Piotrkowa to nie jest odosobniony przypadek. Parę lat temu w w Kutnie mężczyzna przyłapał na zdradzie żonę. Kochankiem był jego własny brat. Para była pijana. Zdradzony mąż założył bratu kłódkę na przyrodzenie, gdy ten spał. Doprowadził do poważnego niedokrwienia - wyjaśnia Adam Stępka.

Jak wyjaśnia rzecznik pogotowia, do tego typu interwencji dochodzi zazwyczaj podczas imprez suto zakrapianych alkoholem. Wówczas ludzie są w stanie założyć się o najdziwniejsze rzeczy, a konsekwencje głupich zakładów" mogą być bardzo poważne dla zdrowia.

- Podczas imprezy w łódzkim akademiku studenci zapakowali pijanego kolegę do kartonu, napisali, że to "misja na Marsa" i wyrzucili przez okno z drugiego piętra. Gdy na miejsce przyjechały służby, przygotowany był już kolejny karton z napisem "ratunkowa misja na Marsa". Mężczyzna, którego wyrzucono w kartonie na szczęście przeżył - opowiada Adam Stępka.

reklama

Inne sytuacje to poparzone stopy, zwykle podczas wakacyjnych ognisk. Zakłady o przejście po rozżarzonym węglu nie są niestety rzadkością. Tak jak skakanie przez ogień pod wpływem alkoholu. Ratownicy medyczni z WSRM w Łodzi niejednokrotnie interweniowali też w przypadku ciał obcych w organizmie. O pomoc poprosił ich pacjent z guzikiem w cewce moczowej. Była też sytuacja, że ktoś zagipsował sobie odbyt. Miał to być performance artysty. Gips stężał, mężczyznę zaczął boleć brzuch i wylądował w szpitalu.

- Konsekwencje głupich żartów mogą być naprawdę poważne dla zdrowia - podsumowuje Adam Stępka.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama