Temat czystości wielokrotnie jest poruszany na łamach naszego portalu. Podczas jednego z ostatnich posiedzeń komisji temat ten poruszył radny Marek Jóźwiak pytając dyrektora Zieleni Miejskiej Karola Niewiadomskiego o harmonogram sprzątania ulic.
Dyrektor odpowiadając twierdząco dodał także, że obecnie brakuje ludzi w jednostce, którzy mogliby odpowiadać za regularne dbanie o estetykę miasta. Wydaje się, że problem ten może zostać wkrótce rozwiązany.
Podczas wczorajszej sesji rady miasta, podczas punktu sprawozdań z działalności burmistrza pełniąca obowiązki Monika Kilar-Błaszczyk powiedziała, że 24 sierpnia wraz z zastępcą dyrektora Zieleni Miejskiej Sylwią Doniak miała wizytę w Garbalinie, gdzie rozmawiała z dyrektorem Zakładu Karnego.
- Rozmawiałyśmy z panem dyrektorem w sprawie możliwości pozyskania dodatkowych więźniów do prac, które mogliby wykonywać dla miasta. Do tej pory mamy dwóch więźniów – mówiła.
Rozmowy najwidoczniej okazały się owocne, ponieważ od 1 września grupa ta będzie liczyła 10 osób.
Estetyka naszego miasta jest istotnym tematem i nikt nie przechodzi obok niego obojętnie. Nie umyka jednak uwadze fakt, że nie zawsze czystość udaje się utrzymywać w należytym porządku. Co więcej, gdzieniegdzie można usłyszeć opinie, że niektóre ulice cieszą się większym priorytetem niż pozostałe.
Temat czystości i porządku poruszył radny Marek Jóźwiak podczas ostatniego posiedzenia komisji gospodarki i mienia, który spytał dyrektora Zieleni Miejskiej Karola Niewiadomskiego o to, czy istnieje „harmonogram sprzątania ulic”.
- Proszę państwa, jest harmonogram, są wyznaczone rejony, które są sprzątane codziennie. Akurat dzisiaj jest jeden z dwóch dni w tygodniu, kiedy ekipa sprzątająca ma wolne, poza pracownikami na targowisku, którzy są rotacyjnie zmieniani i tam sprzątanie odbywa się przez siedem dni w tygodniu – odpowiadał dyrektor jednostki budżetowej – Są wyznaczone rejony, w których sprzątanie odbywa się raz w tygodniu. Jeśli chcielibyście państwo zapoznać się z harmonogramem, mogę go przedstawić na następnym posiedzeniu.
Wakacje niestety powoli dobiegają końca, ale na szczęście forma aktywnego wypoczynku nie ma daty ważności. Pogoda, choć nie rozczula, miewa swoje momenty, które warto wykorzystać. Najlepiej orzeźwiającym spacerem po „zielonych płucach” Łęczycy, czyli parku miejskim.
Właśnie tam w ostatnim tygodniu pracownicy jednostki budżetowej „Zieleń Miejska” wykonywali prace porządkowe, dzięki którym nasz park nabrał dodatkowych walorów estetycznych.
- W ubiegłym tygodniu w parku miejskim w Łęczycy pracownicy jednostki budżetowej „Zieleń Miejska" wykonali szereg prac porządkowych i pielęgnacyjnych. Zostały wypielone rabaty z bylinami oraz krzewami, a także alejki. Wykoszono kwatery i koryto rzeki oraz oczyszczono gejzery – wymienia Wioletta Stefaniak z Wydziału Promocji.
Magistrat ma w planach także kupno nowych tablic. Poprzednie padły ofiarą wandali.
- Planujemy również zakup nowych tablic umieszczonych na ścieżce edukacyjnej, które, niestety, zostały zdewastowane – poinformowała.
Obecnie mamy sezon letni, ale niestety tylko z nazwy. Pogoda najwyraźniej uznała, że nie dostosuje się do kalendarza, przez co więcej doświadczamy opadów deszczu, porywistych wiatrów i burz niż przyjemnego, lipcowego słońca.
Takie warunki z kolei korzystnie wpływają na rozród owadów, a przede wszystkim komarów, których w godzinach wieczornych pełno w naszym mieście.
Część Czytelników zauważyła, że swego czasu park miejski był nieczynny przez całą noc do godzin południowych. Jak mówi dyrektor Zieleni Miejskiej Karol Niewiadomski, miało to związek z tym, że jednostka wykonała 3 opryski na terenie parku celem zwalczenia irytujących owadów i kleszczy.
- Wykonaliśmy trzy opryski, dwa na wodę przeciw larwom i jeden przeciw osobnikom dorosłym. Użyliśmy środków, które nie szkodzą ani rybom ani roślinom wodnym. Te środki zmniejszają napięcie powierzchniowe, dzięki czemu larwy nie mogą zaczerpnąć powietrza – mówi dyrektor – Park był zamknięty w nocy i do połowy dnia, do godziny 12:00. Ten oprysk nie jest niebezpieczny ani szkodliwy dla ludzi. Jest natomiast niezwykle skuteczny. Niestety, komary w takich warunkach, jakie panują obecnie, ciągle się mnożą, więc nie wykluczamy dodatkowych oprysków w przyszłości – powiedział dyrektor.
Nawet jeśli ostatnie opryski nie rozwiążą permanentnie problemu, to być może w znacznym stopniu wpłyną na spokojny, wieczorny spacer po parku... oczywiście jeśli pogoda dopisze.
Od pewnego czasu mieszkańcy jednego z osiedli na ulicy Marii Konopnickiej mogą cieszyć się widokiem: klombów i krzewów, nowo utwardzonego terenu, placu zabaw i… kontenera na śmieci stojącego na środku chodnika.
Sprawę zgłosili do nas Czytelnicy, ponieważ nie zapowiadało się, aby kontener miał być w przyszłości usunięty.
Okazuje się, że „sprawcą” zamieszania, który wzbogacił małą architekturę o dodatkowy element jest jednostka budżetowa „Zieleń Miejska”. Jak wyjaśnia dyrektor Karol Niewiadomski kontener został przesunięty przez PGKiM na prośbę pracowników „Zieleni”, którzy w innym miejscu wykonywali prace.
Józef Piłsudski mawiał, że „Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości” dając tym samym do zrozumienia, jak ważne jest pielęgnowanie historii i jej pomników.
Nasi Czytelnicy również zdają sobie sprawę z tego faktu, a jeden z nich poinformował nas o zaniedbanym Miejscu Pamięci Narodowej.
- Od dłuższego czasu obserwuję Miejsce Pamięci Narodowej znajdujące się za parkiem, przy wylocie z Łęczycy w kierunku na Piątek. Nie opisuję co tam jest, bo raczej wszyscy wiedzą. Chodzi mi o to, że nikt się tym miejscem nie interesuje. Zarośnięte chwastami, gałęziami drzew. Uważam, ze nie przynosi chwały wielu instytucjom i osobom z Łęczycy, które słowa ,,patriotyzm" i ,,pamięć" wysoko wypisały na swoich sztandarach. A może to jest pomnik z tych niesłusznych w obecnych czasach? – pisze w mailu.
Na szczęście, dzięki informacjom Czytelników przekazanych dyrektorowi Zieleni Miejskiej Karolowi Niewiadomskiemu, sprawa znalazła szybkie rozwiązanie.
- Dziękuję za przekazane uwagi. Pracownicy jeszcze dziś zostaną wysłani w to miejsce – powiedział dyrektor.
Jeśli macie tego typu podobne informacje, informujcie nas o tym. Wszyscy pracujemy dla dobra miasta.
Wczoraj pracownicy Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska” rozpoczęli prace polegające na utwardzeniu terenu przy bloku nr 13 na ulicy Zachodniej.
Dyrektor jednostki Karol Niewiadomski wyjaśnia, że początkowo teren miał być utwardzony przed blokiem, a nie w jego szczycie, jednak w tamtym miejscu stoi stacja trafo.
- Pierwotnie były takie plany, aby ten teren utwardzono na wprost bloku przy stacji trafo. Tam jednak jest bardzo kłopotliwe miejsce i z panem radnym Baranowskim doszedłem do porozumienia, aby zmienić lokalizację. To miejsce jest kłopotliwe ze względu na położenie kabli zasilających. Otrzymałem informację, że one są bardzo płytko usadowione, a w przypadku utwardzenia terenu, trzeba by było je osłonić, co spowodowałoby dodatkowe koszty.
Prace na tym terenie mają potrwać około tygodnia, po czym pracownicy jednostki rozpoczną utwardzanie terenu przy bloku nr 19.
Wczoraj informowaliśmy, że rozpoczęły się procedury odbiorowe zakończonego remontu ulicy Poznańskiej, a jej „sąsiadka”, czyli ulica Ogrodowa również doczeka się odnowy.
W ubiegłym tygodniu pracownicy Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska” rozpoczęli prace polegające na ułożeniu chodnika na tym odcinku. Za wylanie nawierzchni asfaltowej odpowiedzialna była firma Strabag (ta sama, która remontowała Poznańską), z kolei krawężniki układała jeszcze inna firma.
Znamy już nazwisko nowego dyrektora Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska”. W otwartym i konkurencyjnym naborze wybrano pana Karola Niewiadomskiego, który do tej pory pełnił funkcję prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Daszynie.
- Kandydat spełnił wymagania formalne zawarte w ogłoszeniu o naborze. W ocenie Komisji rekrutacyjnej przedstawił najciekawszą koncepcję funkcjonowania jednostki budżetowej „Zieleń Miejska” w Łęczycy oraz wykazał się dobrą znajomością zasad funkcjonowania administracji publicznej, niezbędną do realizacji zadań na stanowisku – czytamy w uzasadnieniu.
Według słów pani sekretarz Ewy Lewińskiej, do magistratu wpłynęły 4 oferty związane z konkursem.
Przypomnijmy, że poprzednim dyrektorem Zieleni był Arkadiusz Podawczyk, z którym magistrat zakończył współpracę na przełomie lutego i marca. Więcej o tym piszemy: TUTAJ
Kto zostanie nowym dyrektorem Jednostki Budżetowej Zieleń Miejska? Kto pokieruje łęczyckim muzeum? Na te pytania być może wkrótce poznamy odpowiedź, ponieważ Urząd Miasta w Biuletynie Informacji Publicznej opublikował dwa ogłoszenia o rozpoczętych naborach – na dyrektora Zieleni Miejskiej oraz dyrektora muzeum.
Przypomnijmy, że wakat na stanowisku dyrektora Zieleni Miejskiej pojawił się na początku marca, gdy okazało się, że Arkadiusz Podawczyk nie będzie pełnił swojej funkcji. Urząd nie chciał komentować sprawy, a w międzyczasie, poprzez zarządzenie zastępcy burmistrza Andrzeja Rokickiego, pełniącą obowiązki dyrektora została pani Monika Misztal-Staniszewska.
Do nietypowej sytuacji doszło dzisiaj w Urzędzie Miasta. O godzinie 10:00 w sali konferencyjnej pojawili się pracownicy Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska”, aby… zjeść śniadanie.
Działanie spowodowane jest faktem, że w obecnym zapleczu socjalnym pracownicy nie mają wody i prądu. Podczas wczorajszej sesji pytał o ro radny Zasada, jednak temat nie został pociągnięty ze względu na dyskusję o przeznaczeniu pieniędzy na zamek.
Nowe informacje pojawiają się w związku z zamieszaniem w Jednostce Budżetowej „Zieleń Miejska”. We wtorek informowaliśmy o zwolnieniu dyscyplinarnym Arkadiusza Podawczyka z funkcji dyrektora jednostki, czego zastępca burmistrza Andrzej Rokicki nie chciał komentować, mówiąc, że są to sprawy pracownicze.
W związku z tym oficjalnego stanowiska urzędu nadal brak, natomiast w Biuletynie Informacji Publicznej opublikowano zarządzenie włodarza, w którym powierza on pełnienie obowiązków dyrektora jednostki pani Monice Misztal-Staniszewskiej.
- Powierzenie następuje na czas określony tj. do czasu przeprowadzenia naboru na wolne stanowisko Dyrektora Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska” w Łęczycy i nawiązania zatrudnienia na podstawie umowy o pracę – czytamy w zarządzeniu z dnia 1 marca.
Pani Misztal-Staniszewska pracuje w jednostce na stanowisku głównej księgowej. Teoretycznie, obowiązki dyrektora, w przypadku jego nieobecności powinien objąć zastępca dyrektora, jednak stanowisko to zlikwidowano w ostatnim kwartale 2016 roku.
Całą treść zarządzenia można przeczytać: TUTAJ
Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami wystosowało podziękowania dla burmistrza Łęczycy w związku z szybką reakcją i udzieloną pomocą dziesięciu przygarniętym psom.
Przypomnijmy, że Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami podczas styczniowej inspekcji we wsi Bronno (gmina Łęczyca) odkryło, że na jednej z posesji przetrzymywanych jest 10 psów, które czekały, aż zwolni się miejsce w schronisku.
Jak udało nam się dowiedzieć Arkadiusz Podawczyk wraz z dniem wczorajszym przestał być dyrektorem Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska”. Pan Podawczyk pełnił swoją funkcję ponad rok.
Według nieoficjalnych informacji Urząd Miasta miał się rozstać z Arkadiuszem Podawczykiem poprzez zwolnienie dyscyplinarne, a powody wymieniane są dwa – przekroczenie uprawnień oraz brak porozumienia z radą miasta.
Co ciekawe, magistrat ma już mieć wytypowanego następcę – Karola Niewiadomskiego, który pełni funkcję prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Daszynie.
Sam Urząd Miasta komentować sprawy w ogóle nie chce. Zastępca burmistrza Andrzej Rokicki nazywa te informacje „sprawami pracowniczymi”.
- To są sprawy pracownicze, więc nie podlegają ustawie o dostępie do informacji publicznej, także nie mogę potwierdzić ani skomentować. Przepis mnie obliguje do zachowania tego w tajemnicy na tym etapie. Na razie nie mogę się na ten temat wypowiadać – powiedział.
Więcej informacji wkrótce.
Intensywne opady deszczu konsekwentnie uprzykrzają życie pieszym, jak i kierowcom. Z nie lada problemem muszą się jednak zmierzyć mieszkańcy ulicy Wiejskiej. Deszcz i gruntowa nawierzchnia spowodowały, że droga stała się praktycznie nieprzejezdna.
Mieszkańcy zwrócili się więc do dyrektora Jednostki Budżetowej ‘Zieleń Miejska” Arkadiusza Podawczyka z prośbą o interwencję w tej sprawie. W odpowiedzi mieli usłyszeć, że dyrektor niewiele może zrobić i odesłał ich do radnych miejskich z problemem.
O sprawie poinformował nas zbulwersowany Czytelnik, który odbył rozmowę z dyrektorem.
- Próbowałem się skontaktować z dyrektorem, aby nam pomógł w temacie drogi. Dyrektor powiedział, że temat zostanie zbadany, a później usłyszałem od niego, że na tę chwilę nie da się nic zrobić i trzeba poczekać jak droga wyschnie, a jak wyschnie, to wtedy się pomyśli – relacjonuje - Powiedział mi, że na tę chwilę ma inne zajęcia, bo musi remontować inne ulice, bo teraz radni rządzą, a on sam nie ma środków w budżecie. Nam nie zależy na postawieniu autostrady, ale na uczynieniu tej drogi przejezdnej, a w zamian usłyszałem, że mamy iść do radnych, bo on nic nie może. Poprosił o telefon w przyszłym tygodniu i ponownie podkreślił, że ma środków.
Czy na ulicy Zachodniej doszło do nielegalnej wycinki drzew? O sprawie zaalarmowali nas zaniepokojeni mieszkańcy osiedla, gdzie ku ich zdziwieniu, wycięto dziś dwa drzewa.
Okazuje się jednak, że wszystko przebiega zgodnie z planem i co ważniejsze, zgodnie z prawem. Dyrektor Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska” Arkadiusz Podawczyk uspokaja, że wycinka drzew związana jest z planowanym powiększeniem parkingu.
- Wycięte zostały dziś dwa drzewa. Następne dwa, w tym rejonie, również będą wycięte, wystąpiliśmy już o pozwolenie. Prace są powiązane z powiększeniem parkingu na ulicy Zachodniej przed blokiem nr 19 – mówi dyrektor – Pragnę również uspokoić mieszkańców. Zostaną nasadzone nowe drzewa, tyle, że w innej lokalizacji.
Dziś o godzinie 16:30 odbędzie się posiedzenie komisji gospodarki i mienia, a głównym tematem rozmów będzie Jednostka Budżetowa „Zieleń Miejska”.
Najbardziej palącą kwestią jest temat braku zaplecza. Przypomnijmy, że ta sprawa od kwietnia ubiegłego roku była niejednokrotnie poruszana. Na tę chwilę, jedną z opcji branych pod uwagę jest zagospodarowanie oraz wynajem terenu przy ulicy Staromiejskiej, obecnie należącego do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Nieoficjalnie mówi się o kwocie ponad 1,2 mln zł potrzebnej do odpowiedniego przystosowania i utworzenia niezbędnego zaplecza.
Gorącym tematem wciąż pozostaje kwestia zaplecza socjalnego dla pracowników Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska”. Dyrektor Arkadiusz Podawczyk niejednokrotnie mówił o konieczności jego remontu, jednak żadne konkrety w tej sprawie nie padały.
Nadzieją na remont miał być projekt budżetu na ten rok, w którym burmistrz Krzysztof Lipiński miał uwzględnić wydatki związane z tą inwestycją. Okazało się, że nie przewidziano jednak środków finansowych na ten cel.
Wiele spekulacji padało także na temat zagospodarowania terenu przy ulicy Staromiejskiej, obecnie należącego do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, a także jego wynajmu. Nieoficjalnie mówi się o kwocie ponad 1,2 mln zł potrzebnej do odpowiedniego przystosowania i utworzenia niezbędnego zaplecza.
Po raz kolejny powrócił temat braku zaplecza socjalnego dla pracowników Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska”. Przypomnijmy, że pierwszy raz w tym temacie zrobiło się głośno w kwietniu ubiegłego roku, kiedy to dyrektor Arkadiusz Podawczyk zaapelował do burmistrza i radnych o przekazanie środków na ten cel.
Dotychczasowe zaplecze pozostawia wiele do życzenia. W ubiegłym roku spekulowano na temat przesunięcia 300 tys. zł, z czym zresztą dyrektor oficjalnie wystąpił. Do tematu powrócono w maju, kiedy to radni odrzucili uchwałę mówiącą o przesunięciu 150 tys. zł na zagospodarowanie zaplecza na ulicy Staromiejskiej.
Argumentowali ten fakt tym, że miasto ma w posiadaniu lokale, które może tymczasowo wykorzystać bez zbędnego obciążania budżetu, natomiast ruch należy do burmistrza, który przy projektowaniu przyszłorocznego budżetu powinien uwzględnić taki wydatek.
Z kolei, jak się okazuje, burmistrz przy projektowaniu budżetu tego nie uwzględnił i nie przewidziano żadnych środków finansowych na ten cel.
O Jednostce Budżetowej „Zieleń Miejska” znów zrobiło się głośno, tym razem za sprawą wtorkowego posiedzenia komisji wspólnych. Przy omawianiu budżetu radni zainteresowali się jednostką, pytając o to, czemu nie został wykonany harmonogram remontów ulic na rok 2016, a także o premię, jaką otrzymał dyrektor.
Przypomnijmy, że harmonogram remontów na ubiegły rok prezentował się następująco: ulica Broniewskiego, ulica Marii Konopnickiej między blokami 6,8,10, ulica Zachodnia między blokami 15,19,21 oraz ulica Belwederska między blokami 38.
Zapytano Arkadiusza Podawczyka między innymi o to, czemu dwóch pracowników na etacie brukarza zostało przeniesionych na inne prace. Dyrektor odpowiedział, że zostało to spowodowane faktem zapotrzebowania na innych stanowiskach.
Przewodniczący komisji gospodarki i mienia Wojciech Wojciechowski dopytywał, skąd taka decyzja, skoro nie został wykonany harmonogram remontów ulic.
- Czy pan wykonał remonty ulic zaplanowane na 2016 rok? – dopytywał.
Arkadiusz Podawczyk bronił się, mówiąc, że w projekcie budżetu były źle sformułowane zapisy, dodając, że zadania inwestycyjne zostały wykonane.
- Ja wykonałem budżet, który dotyczy konkretnie zadania inwestycyjne: drogi, w 99,4%.
Mateusz Kucharski 512-151-218
Tomasz Zagórowski 512-081-795
Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz założyć je tutaj