Związek Miast Polskich uruchomił stronę internetową, gdzie można sprawdzić koszty realizacji Polskiego Ładu dla poszczególnych gmin. Natwojkoszt.pl szacuje, że Łęczyca na flagowym programie rządu może stracić prawie 4 miliony złotych (3 852 923 mln zł). Warto zaznaczyć, że są to jedynie obliczenia i szacunki, a rzeczywista kwota może się różnić. W TYM MIEJSCU można sprawdzić, jak wygląda to w przypadku innych miast.
Polski Ład to firmowany przez partie Zjednoczonej Prawicy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. W poprzedni poniedziałek resort finansów zaprezentował projekt zmian w ustawach podatkowych, będący jego częścią. Główne założenie to podwyżka kwoty wolnej od podatku z obecnych 8 do 30 tys. złotych. Minister finansów Tadeusz Kościński mówił wtedy, że na proponowanych przez rząd zmianach zyska 18 mln podatników.
Samorządowcy obawiają się jednak, że za Polski Ład zapłacą ich gminy. Związek Miast Polskich, podobnie jak zrzeszająca 12 miast Unia Metropolii Polskich, od czwartku publikuje wyliczenia, z których wynika, że na Polskim Ładzie gminy stracą ogółem 145 mld zł. Obie organizacje zamieściły w mediach społecznościowych krótki spot, w którym wystąpili wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski i prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Straty liczą też włodarze innych miast. Według prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz stolica Pomorza będzie na Polskim Ładzie tracić co roku ponad 270 milionów zł. Prezydent Świdnicy informuje na Twitterze, iż program oznacza dla jej miasta 17,9 mln zł straty, dla Bolesławca - 12 mln, a Legnicy - 38 mln zł.
Przypomnijmy, że podstawowe fundamenty Polskiego Ładu to 7 proc. PKB na zdrowie, obniżka podatków dla 18 mln Polaków, inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.
Jak faktycznie będzie wyglądać realizacja programu, oraz czy rzeczywiście wiąże się on z tak dużymi stratami, przekonamy się wkrótce. Na chwilę obecną najnowsze wyliczenia wywołały spore poruszenie wśród użytkowników Internetu, a opozycyjni działacze nagłaśniają temat.